Mszą św., koncertami i gorącymi modlitwami uczczono w Powsine jubileusz 20 lat nałożenia koron papieskich na cudami słynący wizerunek Matki Bożej Tęskniącej.
Uroczystości rozpoczęły się procesyjnym przeniesieniem obrazu Maryi z sanktuarium do ołtarza polowego ustawionego na placu za starą plebanią. Obraz, przy śpiewie pieśni „Witaj Matko Boża Tęskniąca" nieśli strażaków, siostry zakonne, mieszkańców i artystów zespołu Powsinianie. Chętnych było aż nadto. Na krótkiej trasie czwórki zmieniały się co parę kroków.
Głównym punktem jubileuszu była Msza św. pod przewodnictwem bpa Rafała Markowskigo. - Spójrzcie na wota, które wiszą w kościele powsińskim. Dominuje w nich słowo „dziękuję”. To nie są martwe tablice. Za nimi kryją się ludzie, którzy doświadczyli opieki Maryi. Te tabliczki są dla nas wyzwaniem, byśmy do Matki Bożej Tęskniącej przychodzili nie tylko w niedzielę, ale także w dni robocze i ofiarowali Jej wszystko, czym żyjemy. To są często kryzysy, nałogi, problemy małżeńskie, trudności wychowawcze. To są sprawy osobiste, ale trzeba przychodzić także ze sprawami ojczyzny i ze sprawami świata – zachęcał bp Markowski.
W uroczystości uczestniczył ks. prałat Józef Świstak, dzięki którego staraniom doszło do koronacji wizerunku Powsińskiej Madonny 28 czerwca 1998 r. podczas jubileuszu sześćsetlecia kościoła. Obecni byli również: poseł Andrzej Melak, zastępca burmistrza Wilanowa Tomasz Ciorgoń, przewodniczący rady dzielnicy Wilanów Hubert Królak, kawalerowie i damy Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie oraz członkowie Bractwa Świętej Trójcy.
Uroczystości poprzedziło przygotowanie modlitewne w formie triduum, a zwieńczył występ Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Płońska, zespołu Powsinianie i Eleni.
W obchodach wzięli udział licznie zgromadzeni parafianie. - W Powsinie mieszkam od 2005 r. Pierwszy raz modliłam się w tym kościele pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Byłam zachwycona. Panował taki zwyczaj wtedy, że ksiądz wchodził na ambonę, by głosić kazanie. Okazjonalnie jest to to praktykowane i teraz. Do tej pory są u nas balaski. Można uklęknąć do Komunii Świętej. Sam obraz Maryi jest piękny i niezwykły. Mam taki sam w domu. Modlę się przed nim o zdrowie i Bóg mi je daje – uśmiecha się Marzena Chodor.