Zapisane na później

Pobieranie listy

Trójkami do Matki

Raz w miesiącu w sobotę rano grupa kobiet publicznie modli się Koronką do Siedmiu Boleści Maryi przy figurze Matki Bożej Passawskiej na Krakowskim Przedmieściu.

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

dodane 17.11.2018 23:48
0

Inspiracją do podjęcia modlitwy niewiast był Różaniec Mężczyzn odbywający się rano w pierwsze soboty miesiąca na Starówce. - O tym, by i kobiety modliły się w przestrzeni publicznej, myślałam od dłuższego czasu. Konkretna wskazówka przyszła w czasie sierpniowego wyjazdu do Medjugorje. W drodze powrotnej w autokarze losowaliśmy karteczki ze świętymi. Mi przypadła Matka Boża z Kibeho. W objawieniach w Rwandzie Maryja zachęcała do odmawiania Koronki do Siedmiu Boleści Matki Bożej. Obracam się w towarzystwie młodych kobiet i widzę, jak dużo jest w nich cierpienia. W jego przeżywaniu chcemy naśladować Maryję. Ofiarujemy je Jezusowi, prosząc o nawrócenie i życie wieczne - mówi Małgorzata Dąbrowska, organizatorka modlitwy.

Trójkami do Matki   17 listopada modlitwę przy figurze prowadził ks. Wacław, marianin. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość Pierwsze spotkanie kobiet odbyło się 15 września, we wspomnienie Matki Bożej Bolesnej, w kościele św. Marcina na Starym Mieście, gdzie cześć odbiera Matka Boża Bolesna Pocieszenia.

Panie modlą się w sobotę przypadającą po 13. dniu miesiąca. Modlitwa rozpoczyna się Eucharystią w kaplicy św. Franciszka, po czym kobiety przechodzą pod obraz Matki Bożej Bolesnej. Modlą się i wysłuchują krótkiego nauczania kapłana. Po nim wychodzą przed kościół i ustawiają się w trójszeregu. - Idziemy w ciszy, wolnym krokiem, po trzy osoby w rzędzie, bo w Kibeho Matka Boża objawiła się trzem uczennicom. Tak jak mężczyźni udajemy się pod figurę Matki Bożej Passawskiej – wyjaśnia Małgorzata Dąbrowska.

Tu kobiety odmawiają Koronkę do Siedmiu Boleści Matki Bożej. - Tajemnice tej modlitwy skierowane są na uczczenie łez wylanych przez Maryję. Jest ich siedem. Przy szóstej tajemnicy, kiedy Matka Boża przyjmuje Jezusa zdjętego z krzyża, klękamy. Wzorujemy się na Matce Bożej z prośbą, by była Ona naszą przewodniczką w drodze do Syna. I tak jak Ona, jako duchowe matki, chcemy nawracać świat pokorą, cierpliwością i męstwem – podkreśla Małgorzata Dąbrowska.

Modlitwa kończy się odśpiewaniem Apelu warszawskiego, który można usłyszeć każdego dnia po ostatniej Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Na razie na spotkania nie przychodzi wiele kobiet, ale jej organizatorka otrzymuje wiele sygnałów świadczących o tym, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. - Na pierwszej modlitwie było nas dziesięć, czyli tyle, ile na obrazie Matki Bożej Bolesnej w kościele św. Marcina jest namalowanych kobiet. Na modlitwę przyniosłam tyle koronek do odmawiania Koronki do Siedmiu Boleści Maryi, ile było akurat w pobliskim sklepiku. Starczyło dla nas i dla księdza. W Medjugorje byłam na niedługo przed wspomnieniem Matki Bożej Bolesnej. Szukając Jej obrazu w Warszawie trafiłam na kościół św. Marcina, który znajduje się na przeciwko katedry, czyli miejsca, gdzie modlą się mężczyźni. Posługujące w nim siostry zajmują się niewidomymi. Podobny ośrodek prowadzą również w Kibeho – wymienia pomysłodawczyni modlitwy.

Kolejne modlitewne spotkanie kobiet odbędzie się 15 grudnia o godz. 8 rano. Zaproszone są na nie wszystkie panie. Bieżące informacje o modlitwie można śledzić na stronie na FB pod adresem Żeński Różaniec Warszawa.

1 / 1