Sowiet za oknem

aś/PAP

|

Gość Warszawski 30/2012

publikacja 26.07.2012 00:00

Zasłoni cały widok, a do tego to  wątpliwa pamiątka – uważają mieszkańcy Pragi. 17 lipca protestowali przeciwko powrotowi na pl. Wileński pomnika Braterstwa Broni.

Mieszkańcy ul. Targowej 81 oraz ul. Cyryla i Metodego nie chcą, by przed ich oknami stanął kontrowersyjny monument Mieszkańcy ul. Targowej 81 oraz ul. Cyryla i Metodego nie chcą, by przed ich oknami stanął kontrowersyjny monument
Agata ślusarczyk

Gdy Grażyna Borkowska, mieszkanka Pragi, myśli o sowieckich żołnierzach, przypominają jej się krzyki dochodzące z pobliskiej katowni. – Jako dziecko nie mogłam przez nie spać – wspomina czasy funkcjonowania przy ul. Cyryla i Metodego sowieckiej bezpieki. Pamięta także, jak razem z innymi przedszkolakami składała kwiaty pod pomnikiem Braterstwa Broni, który mieścił się nieopodal jej bloku. – Od małego chcieli nas nauczyć hołdu dla Armii Czerwonej. Ale jakoś do tej pory nie nauczyli – mówi prażanka i razem z innymi mieszkańcami dzielnicy protestuje przeciwko powrotowi na pl. Wileński monumentu, który na czas budowy metra został stamtąd zabrany.

Decyzją Rady Miasta, po renowacji, powróci. 17 lipca członkowie Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Towarowej 81 i ul. Cyryla i Metodego 1 w ramach sprzeciwu zwołali konferencję prasową. Skierowali do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz list otwarty. Uważają, że władze Warszawy nie konsultowały z nimi nowej lokalizacji pomnika – zgodnie z decyzją stołecznych radnych pomnik, który powróci na pl. Wileński, będzie przesunięty w północną część, za wylot ul. Cyryla i Metodego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.