Test na miłość

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 39/2012

publikacja 27.09.2012 00:15

Temat spektaklu „Dwie połówki pomarańczy” oscyluje na granicy dobrego smaku.

Zaskakujące zwroty akcji i śmieszne dialogi można zobaczyć w spektaklu według scenariusza Igi Kownackiej Zaskakujące zwroty akcji i śmieszne dialogi można zobaczyć w spektaklu według scenariusza Igi Kownackiej
Andrzej Karolak

Teatr Capitol, mimo wystroju na miarę Las Vegas, jest miejscem przyjaznym. Dzięki otwartym drzwiom tej sceny młodzi nie muszą czekać na debiut latami. Tak jest w przypadku ostatniej premiery „Dwie połówki pomarańczy”. Mimo romantycznego tytułu, sztuka debiutującej Igi Kownackiej jest właściwie czarną komedią, niekiedy przechodzącą w farsę. Pomysł karkołomny – aby sprawdzić siłę uczuć swej żony, kochający, choć nie zawsze idealny mąż pozoruje własną śmierć, by w kobiecym przebraniu, jako policyjny psycholog, udzielić wsparcia domniemanej wdowie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.