Wielki jałmużnik Warszawy

tg

|

Gość Warszawski 01/2013

publikacja 03.01.2013 00:00

Prekursor dzisiejszych okien życia – ks. Piotr Gabriel Baudouin – nazywany już za życia „wielkim jałmużnikiem Warszawy” jest dziś niemal zapomniany. Chociaż jego dzieło, powołane 300 lat temu, do dziś ma swoją kontynuację.

 Ks. Baudouin stworzył Dom Podrzutków im. Dzieciątka Jezus, pozyskując dla realizacji swoich szczytnych celów osoby z najwyższych sfer towarzyskich. Wkrótce jego dzieło rozrosło się w wielki, istniejący do dziś, kompleks szpitalny Ks. Baudouin stworzył Dom Podrzutków im. Dzieciątka Jezus, pozyskując dla realizacji swoich szczytnych celów osoby z najwyższych sfer towarzyskich. Wkrótce jego dzieło rozrosło się w wielki, istniejący do dziś, kompleks szpitalny
Tomasz Gołąb

Podobno ks. Baudouin stworzył przytułek dla dzieci po tym, gdy zobaczył psa rozszarpującego ciało porzuconego niemowlęcia. Choć jego współbrat w kapłaństwie Piotr Hiacynt Śliwicki twierdził, że to raczej legenda, a pomysł powołania instytucji przyjmującej dzieci zrodzone w związkach pozamałżeńskich, a więc niemających szans na rodzinę, majątek ani nawet nazwisko, powstał po prostu z odruchu serca i „Bożego natchnienia, każącego matki i dziatki ich niewinne nieszczęśliwe ratować”. Tak powstało pierwsze w Warszawie okno życia, zwane wówczas – z powodu konstrukcji – kołem życia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.