Przebił rywali metodą „na głoda”

Agata Ślusarczyk

publikacja 07.02.2013 16:12

Wolskim Pączusiem 2013 został Krzysztof Męczyński. 7 lutego zawody w jedzeniu pączków na czas zorganizowali urzędnicy z wolskiego Ratusza.

Przebił rywali metodą „na głoda” Krzysztof Męczyński wygrał dzielnicowe zawody w jedzeniu pączków na czas Agata Ślusarczyk/GN

Krzysztof Męczyński do konkursu w jedzeniu pączków specjalnie się nie przygotowywał. Ale, jak sam przyznaje, oglądał wiele programów dotyczących jedzenia na czas. Wiedzę teoretyczną postanowił zastosować w praktyce. – Przyszedłem „na głoda”, dodatkowo maczałem kawałki pączka w wodzie, dzięki temu łatwiej się połykało – mówi.

Opłaciło się. Mieszkaniec woli pokonał rywali w 1 minutę i 41 sekund, zdobywając tytuł Wolskiego Pączusia 2013, pamiątkowy dyplom, wielką torbę pączków, zestaw upominków dzielnicy Wola oraz miesięczny rabat w wysokości 20 proc. na wszystkie wyroby dzielnicowej cukierni.

Konkurs po raz pierwszy w historii swojej dzielnicy zorganizował Urząd Dzielnicy Wola. – Tłusty czwartek ma długą tradycję. Chcieliśmy ten dzień świętować razem z mieszkańcami – wyjaśnia Anna Grabowska z Wydziału Organizacji Urzędu Dzielnicy Wola.

Do zawodów zgłosiło się 23 ochotników. W sali sesji zasiedli obok siebie przy długich stołach. Przed sobą mieli tacę z pięcioma pączkami i dwie butelki wody. Zasada – wygrywa ten, kto pierwszy je zje.

W większości do "pączkowej" rywalizacji stanęli mężczyźni. – Jeśli wygram, wpiszę sobie do CV. Zawsze to jakieś dodatkowe osiągnięcie – śmieje się uczestnik Michał Szyszka. Dla większości zawodników konkurs był okazją do dobrej zabawy.

– Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania, w następnym roku zrobimy kolejną edycję – zapowiada Urszula Kierzkowska, burmistrz dzielnicy Wola. – Skoro tak gładko poszło, może wprowadzimy jakieś utrudnienia, np. jedzenie na czas bez użycia rąk – śmieją się urzędnicy.