Bólu, mówię ci – odejdź

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 08/2013

publikacja 21.02.2013 00:00

Msze św. z modlitwą o uzdrowienie. Rekolekcje z charyzmatykiem z Ugandy gromadzą tysiące wiernych. To nowe zjawisko wymaga wyjaśnienia.

 Do tej pory o. John Baptist Bashobora odprawił  Msze św. w trzech stołecznych kościołach  – u bł. Władysława z Gielniowa, dominikanów na Służewie  i św. Andrzeja Boboli Do tej pory o. John Baptist Bashobora odprawił Msze św. w trzech stołecznych kościołach – u bł. Władysława z Gielniowa, dominikanów na Służewie i św. Andrzeja Boboli
Romek Koszowski

Msze św. z modlitwą o uzdrowienie można traktować jak duchowy apap. Boli, więc „łykam”. Nie pomaga? Sięgam po silniejszy środek. Dla wielu osób takim duchowym ketonalem może być spotkanie z charyzmatykiem z Ugandy, o. Johnem Baptistą Bashoborą, który na zaproszenie kurii warszawsko-praskiej przyjedzie do Warszawy. Księża przestrzegają – środek źle zażyty może przynieść efekty uboczne: rozczarowanie, rozbudzenie emocjonalne, czy wręcz poważne konsekwencje dla zdrowia. Bo odkąd Kościół na nowo zaczął doświadczać obecności Ducha Świętego, potrzeba nam solidnej edukacji. Przeciętnemu katolikowi charyzmatyczny kapłan kojarzy się z Kaszpirowskim, nakładanie rąk z „rękoma, które leczą”, dar języków ze wschodnią mantrą, proroctwo z jasnowidzeniem, a spoczynek w Duchu Świętym z hipnozą.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.