„Tylko nawrócony człowiek może bronić życia”

Agata Ślusarczyk

publikacja 31.03.2013 09:36

- Nie ma innej drogi przemiany życia, jak tylko przez przemianę człowieka - powiedział kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy św. rezurekcyjnej w kościele Zesłania Ducha Świętego.

„Tylko nawrócony człowiek może bronić życia” Kard. Kazimierz Nycz w kościele Zesłania Ducha Świętego odprawił Mszę św. rezurekcyjną Agata Ślusarczyk/GN

Punkt szósta procesja rezurekcyjna wyruszyła z bielańskiej świątyni. Zaraz po niej, w kościele Zesłania Ducha Świętego, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz odprawił Mszę św. Eucharystię koncelebrował ks. Sławomir Nowakowski, proboszcz parafii, dyrektor ds. budowy kościołów w Kurii Metropolitalnej Warszawskiej i wicedziekan dekanatu żoliborskiego. 

Nawiązując w homilii do wielkanocnej radości, kard. Nycz powiedział, że nie ma prawdziwej i głębokiej pogody ducha bez krzyża.

- Kto tego nie rozumie, wybiera drogę na skróty i nie może do końca zmierzyć się z cierpieniem, chorobą i starością. Krzyż to Boża propozycja szczęścia - tłumaczył metropolita warszawski. Kard. Nycz nawiązał do nauczania Franciszka, który także mówił, że nie można być uczniem Chrystusa nie niosąc krzyża. Za papieżem zachęcił do głoszenia Chrystusa Ukrzyżowanego. - Ale nie nie można zatrzymać się na Wielkim Piątku, trzeba iść dalej, w kierunku Zmartwychwstania - powiedział.

Wyjaśnił także nawoływanie Franciszka do ubóstwa. - W życiu człowieka dwie góry: Błogosławieństw i Synaj. Papież akcent swojego nauczania położył na Górę Błogosławieństw, na której Jezus mówi wprost do ludzkiego serca „Ty także bądź błogosławiony”. Wierzę, że ojciec święty będzie nas prowadził w kierunku ubóstwa, szczególnie ubóstwa duchowego. Nie oznacza to, że usunie z Kościoła zamożnych i pozbędzie się watykańskich zabytków. Jego istotą jest to, jakie człowiek ma ręce i czy nie kleją się one do materialnych rzeczy - mówił. Za ks. Józefem Tischnerem wyjaśnił, że ubogi może być milioner, który swoimi pieniędzmi chętnie dzieli się z potrzebującymi, podczas gdy żebrak może żyć w nieustanym pragnieniu posiadania rzeczy materialnych.

Odnosząc się do słów z papieskiej homilii wygłoszonej podczas Mszy św. inaugurującej pontyfikat, a mówiących o tym, że człowiek powinien być opiekunem całego stworzenia, metropolita warszawski powiedział, że na pierwszym miejscu mamy strzec ludzkiej godności i ludzkiego życia. - Nikt poza Bogiem nie jest Panem życia, ani rodzice, ani nawet sam człowiek - jest ono święte od poczęcia do naturalnej śmierci - przypomniał.

Dodał, że kolejną wartością, której trzeba strzec jest rodzina - związek nierozerwalny mężczyzny i kobiety. - Niestety, jesteśmy bardzo często świadkami różnych niebezpieczeństw i różnych objawów braku troski o rodzinę - podkreślił. Metropolita warszawski nawiązał do medialnych doniesień o szkoleniach dotyczących cenzurowania szkolnych podręczników pod kątem preferowania jednego modelu rodziny. - A jaki inny model mają preferować? - pytał. - Aż nie chce się wierzyć, do jakiego momentu w tej kwestii doszliśmy - dodał zdumiony.

Mówiąc o zmianie otaczającego świata, wskazał na zmianę samego człowieka. - Nie ma innej drogi przemiany życia, jak tylko przez przemianę człowieka. Dopiero człowiek zewangelizowany poradzi sobie z obroną życia, rodziny i całego stworzenia. Będzie stanowił prawo chroniące życie. Pod warunkiem, że żadne zewnętrze naciski tj. dyscyplina głosowania nie będą go tłamsiły - powiedział.

Na zakończenie homilii kard. Kazimierz Nycz złożył wszystkim świąteczne życzenia.