publikacja 03.04.2013 14:45
Z jej inicjatywy powstało w Warszawie wiele instytucji niosących pomoc potrzebującym. Biskup radomski Henryk Tomasik prosi o dokumenty, pisma lub wiadomości, które mogłyby rzucić światło na życie matki Kazimiery Gruszczyńskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Cierpiących.
Siostra Kazimiera Gruszczyńska, kandydatka na ołtarze Tomasz Gołąb/GN Ból nie odpuszczał miesiącami. Cierpiąca na guza jelit Kazimiera Gruszczyńska prawie nie dawała jednak po sobie tego poznać. Jej towarzyszki zapamiętały, że po nieprzespanej nocy potrafiła swoje łóżko oddać wracającej z dyżuru siostrze i nieraz opróżniała szafę dla tych, którzy byli w potrzebie. Sama powtarzała, że jest dzieckiem krzyża, a swoim siostrom mówiła: „Każdy dzień uważaj jako ostatni zarobek na wieczność”.
6 maja 2011 r. s. Lucyna Czermińska, postulatorka franciszkanek od cierpiących, zwróciła się do biskupa radomskiego z prośbą o przeprowadzenie procesu beatyfikacyjnego założycielki zgromadzenia, matki Kazimiery Gruszczyńskiej, urodzonej 31 grudnia 1848 r. w Kozienicach. Swoje życie służebnica Boża związała jednak w dużej mierze z Warszawą.
Kazimiera Gruszczyńska w 9. roku życia przystąpiła do pierwszej spowiedzi i Komunii św., co wówczas było rzadkością. Rok później złożyła prywatny ślub czystości. Już jako dojrzała kobieta przestrzegała sumiennie ułożonego przez siebie regulaminu dnia, który obejmował wstanie o 5 rano, rozmyślanie z książeczki „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza á Kempis, uczestnictwo we Mszy św., prace domowe, robótki ręczne, pranie bielizny kościelnej, odwiedziny chorych i nauczanie dzieci katechizmu. Po południu nawiedzała Najświętszy Sakrament, odmawiała Różaniec i modlitwy wieczorne w kościele. Wszystko jak w zakonie.
Krzyżyk Matki Kazimiery z historią zgromadzenia spisaną ręką założycielki Zgromadzenia Franciszkanek od Cierpiących Tomasz Gołąb/GN Od 20. roku życia miała stałego spowiednika i kierownika duchowego, ks. Józefa Khauna, proboszcza kozienickiego. To on zdecydował, że złożony w dzieciństwie ślub można w wieku dorosłym przypieczętować dojrzałym zobowiązaniem, co stało się 11 grudnia 1869 r. W 1875 r. wstąpiła do Posłanniczek Serca Jezusowego, pierwszego zgromadzenia bezhabitowego założonego przez o. Honorata Koźmińskiego. W 1882 r., na polecenie o. Honorata objęła kierownictwo warszawskiego zakładu dobroczynnego „Przytulisko", w którym miała utworzyć wspólnotę zakonną, oddającą się posłudze chorym i cierpiącym - Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek od Cierpiących. Matka Kazimiera prowadziła je przez 45 lat.
Budynek zgromadzenia przy ul. Wilczej 7. Niewielu mieszkańców wie, że we wnętrzu ukrywa się kościół Tomasz Gołąb/GN Budynek przy Wilczej 7 był siedzibą przytułku dla potrzebujących pomocy, powstałego z inicjatywy członkiń z Żywego Różańca. Zamożne panie i arystokratki poświęcały czas dla ludzi opuszczonych, szukających pracy i tułających się po warszawskim bruku. To w dużej mierze spośród nich rekrutowały się pierwsze członkinie nowego zgromadzenia. Do budynku dobudowano dwa piętra, wybudowano nową kaplicę, a już po śmierci matki Gruszczyńskiej uruchomiono szkołę pielęgniarską – marzenie założycielki.
Z jej inicjatywy powstało wiele instytucji mających na celu niesienie pomocy cierpiącym (przytułki, sierocińce, szpitale, ambulatoria, dom dla samotnych matek). Na polecenie założycielki swoją posługą siostry obejmowały także chorych w domach prywatnych.
Wnętrze kaplicy przy ul. Wilczej 7 Tomasz Gołąb/GN Niepozorna kamienica przy ul. Wilczej 7, w pobliżu pl. Trzech Krzyży jest dziś siedzibą zakonu. Wewnątrz, za drewnianą bramą skromna świątynia z wyjściem na wewnętrzny dziedziniec z figurą św. Józefa. Matka wszystko w swoim życiu polecała ziemskiemu opiekunowi Jezusa. Duchowość sióstr Franciszkanek od Cierpiących symbolicznie wyraża hasło: „Wszystko dla Jezusa przez Maryję i Józefa”. Kandydatka na ołtarze zmarła w opinii świętości w Kozienicach 17 września 1927 r.
- Po zapoznaniu się z opinią teologów-cenzorów oraz Relacją Komisji Historycznej, zgodnie z wytycznymi prawa kanonizacyjnego zwróciłem się 15 lutego 2012 r. do Konferencji Episkopatu Polski o opinię w sprawie stosowności rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Kazimiery Gruszczyńskiej. Otrzymałem opinię pozytywną. W myśl przepisów prawa poprosiłem Kongregację Spraw Kanonizacyjnych o sprawdzenie, czy ze strony Stolicy Apostolskiej nie ma przeszkód, aby rozpocząć wspomniany proces. Pozytywną odpowiedź na przedłożoną kwestię otrzymałem pismem z dnia 16 stycznia 2013 r. Teraz zwracam się z serdeczną prośbą do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek dokumenty, pisma lub wiadomości w przedłożonej sprawie, zarówno pozytywne jak i negatywne, aby zechcieli przekazać je do Kurii Diecezji Radomskiej, ul. Malczewskiego 1, 26-600 Radom, do dnia 30 września 2013 r. – informuje biskup Henryk Tomasik.