Męczennik na Królewskim Trakcie


Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 18/2013

publikacja 02.05.2013 00:00

Gdy 75 lat temu relikwie św. Andrzeja Boboli wracały do Polski, towarzyszyła im największa religijna manifestacja 20-lecia międzywojennego. Przeszklona trumna z jego ciałem znowu przejdzie ulicami Warszawy.

Pochód będzie nawiązywać do triumfalnego powrotu trumny męczennika do kraju w 1938 r. Pochód będzie nawiązywać do triumfalnego powrotu trumny męczennika do kraju w 1938 r.
Tomasz Gołąb

Okrutnie umęczone ciało św. Andrzeja Boboli, zamordowanego za wiarę w Janowie Poleskim, przybyło do Warszawy dopiero po 281 latach, w czerwcu 1938 r. Nierozłożone do dziś szczątki cudem przetrwały kasatę jezuitów i czasy carycy Katarzyny II, potem szaleństwo bolszewizmu, profanację i ukrywanie ich przed wiernymi. Dopiero za zgodą Lenina przewieziono je do Rzymu, co przyspieszyło kanonizację męczennika w święto Zmartwychwstania Pańskiego, 17 kwietnia 1938 roku. Po niej relikwie z Wiecznego Miasta wyruszyły do Polski w historycznej pielgrzymce przez Europę, wszędzie witane przez rzesze wiernych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.