Miłość niemożliwa

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 26/2013

publikacja 27.06.2013 00:00

Psychiczny defekt czy lenistwo? Największym wrogiem Obłomowa jest jego własna natura.

  Na ile porównywanie rozterek Obłomowa do dylematów Hamleta jest uzasadnione? Widzowie odpowiedzą sobie sami Na ile porównywanie rozterek Obłomowa do dylematów Hamleta jest uzasadnione? Widzowie odpowiedzą sobie sami
Andrzej Karolak /GN

Dziś nazywamy to stanem depresyjnym lub przesileniem wiosennym. Gdy jednak trwa ono cały rok, szukamy bardziej pojemnej nazwy na niemoc, apatię, niezdolność do podejmowania jakichkolwiek decyzji. Na otwarcie małej sceny w dolnym foyer teatru Syrena wybrano spektakl „Obłomow”, stanowiący adaptację głośnej powieści Gonczarowa. To od postawy bohatera wziął początek w językowym obiegu termin „obłomowszczyzna”, a sam bohater był nazwany rosyjskim Hamletem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.