Mąż jest coraz lepszy

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 27/2013

publikacja 04.07.2013 00:00

Mogliby po pracy chodzić na piwo, ale oni wolą do przyparafialnej salki w Kobyłce. Zamiast upajać się napojem z puszki, wolą trzeźwo spojrzeć na swoje życie. I modlić się: za siebie i swoje rodziny.

 Na spotkaniach obowiązuje zakaz politykowania. – Modlitwa w męskim gronie: bezcenne – mówią uczestnicy Na spotkaniach obowiązuje zakaz politykowania. – Modlitwa w męskim gronie: bezcenne – mówią uczestnicy
Archiwum Ojców Brewiarzowych

Piątek, po Mszy św. w parafialnej salce w parafii Świętej Trójcy siadają przy długim stole. Zapalają świecę, wzywają Ducha Świętego, żeby otworzył ich na Boże dary, i szepczą modlitwę do św. Józefa, patrona ojców i mężczyzn. – Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu – zaczyna jeden z nich. – Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu – dołączają się wszyscy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.