Co z tym zegarem?

jjw

publikacja 18.07.2013 18:21

Stołeczny Big Ben się spóźnia! Dzisiaj ma do tego prawo.

Dzisiaj lepiej nie kierować się ich wskazaniami. Zegary na PKiN mogą oszukiwać. Dzisiaj lepiej nie kierować się ich wskazaniami. Zegary na PKiN mogą oszukiwać.
Joanna Jureczko-Wilk /GN

Od trzynastu lat Milenijny Zegar na Pałacu Kultury i Nauki wskazuje czas warszawiakom i turystom odwiedzającym stolicę. Sterowany sygnałem z satelity, przez 364 dni w roku dokładnie wskazuje czas. Myli się tylko raz w roku, w trakcie konserwacji, która w tym roku wypada właśnie dziś, 18 lipca. Aby zapewnić sprawne działanie zegara, prace konserwacyjne mechanizmu zewnętrznego (wskazówek, króćca itd.) odbywają się raz w roku. W dniu konserwacji każda z tarcz co jakiś czas wskazuje niewłaściwą godzinę, dlatego regulowanie zegarków zgodnie ze wskazaniami pałacowego zegara może przysporzyć drobnych problemów.

Zegar Milenijny został uruchomiony w noc sylwestrową 2000/2001. Na każdej z tarcz znajduje się warszawska syrenka. W momencie instalowania tarcz był to najwyżej zawieszony zegar wieżowy na świecie – został umiejscowiony na wysokości 160 m (42 piętro PKiN). Swoimi rozmiarami warszawski czasomierz nie ustępuje najsławniejszemu zegarowi w Europie, Big Benowi. Średnica jego tarcz jest mniejsza jedynie i 0,7 m i wynosi ponad 6,3 m. Wskazówka minutowa ma ponad 3,5 m, a godzinowa mierzy 2,7 m.