"Powstanie było ważne dla tego wielkiego narodu"

Agata Ślusarczyk

publikacja 01.08.2013 01:44

Z dumą, pokorą i pamięcią o poległych. Powstańcy wzięli udział w Mszy św. polowej na pl. Krasińskich, odprawioną w wigilię 69. rocznicy obchodów zbrojnego zrywu.

"Powstanie było ważne dla tego wielkiego narodu" W uroczystościach wziął udział także gen. Zbigniew Ścibor-Rylski Agata Ślusarczyk

Włodzimierz Kalichowicz ps. "Żbik" i Jerzy Czajkowski ps. "Niszczyciel" - łącznicy Szarych Szeregów, co roku przychodzą na pl. Krasińskich na rocznicowe obchody zrywu. Co roku także powracają wojenne wspomnienia. - Na co dzień się o nich nie pamięta, często są to negatywne doświadczenia. Pamiętam, jak w nasz dom uderzył pocisk. 18 osób zginęło. Byłem wówczas 15-letnim chłopcem - wspomina Jerzy Czajkowski. - Będąc tu rodzi się we mnie ogromna wdzięczność, że przeżyłem - dodaje Włodzimierz Kalichowicz.

Każdy z powstańców obecnych na placu ma swoją historię i swoje wspomnienia. A także pamięć o tych, którzy oddali życie za wolność. W ich intencji w przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, odprawiana została polowa Msza św. W tym roku liturgii sprawowanej pod pomnikiem upamiętniającym bohaterski zryw przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. Eucharystię koncelebrowali bp warszawsko-praski abp Henryk Hoser, bp polowy WP Józef Guzdek, warszawski biskup pomocniczy Tadeusz Pikus.

- Powstanie Warszawskie, żywe w pamięci, tragiczne i wyniszczające wydarzenie historii dwudziestego wieku. Wydarzenie, które - choć wyniszczające - to jednak bardzo ważne i symboliczne dla historii tego wielkiego Narodu - powiedział duchowny.

Przytoczył także słowa bł. Jana Pawła II, który mówił, że Polacy zawsze byli narodem rycerskim. - Nie szukali wojny, nie prowadzili na ogół wojen zaborczych, ale umieli bohatersko walczyć w obronie zagrożonej wolności i niepodległości - cytował przemówienie papieża.

Nuncjusz zwrócił uwagę także, że prawda i wolność zawsze idą w parze. - Żadna z nich nie jest autentyczna i pełna bez drugiej - powiedział. I także przytoczył słowa błogosławionego ojca świętego: - Nie sposób zrozumieć tego narodu, który miał przeszłość tak wspaniałą, ale zarazem tak straszliwie trudną - bez Chrystusa. Nie sposób zrozumieć tego miasta Warszawy, stolicy Polski, która w 1944 roku zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą, na walkę, w której została opuszczona przez sprzymierzone potęgi, na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samymi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu.

W nawiązaniu do dzisiejszej Ewangelii o Jakubie i Janie, który Jezus pouczył co to znaczy mieć władzę, nuncjusz zachęcił do budowania relacji nacechowanych wzajemnym szacunkiem, wolnością, równością i braterstwem.

Na zakończenie liturgii duchowny przypomniał, że rozpoczęcie świętowania rocznicy od wieczornej Eucharystii przypomina o potrzebie słusznego i twórczego spojrzenia na człowieka, który żyje w zależności od Boga. - Będąc na tym miejscu, nie możemy też zapomnieć o tych, którzy oddali swe życie za wolność. Pamiętamy o mieszkańcach Warszawy i bohaterach tamtych dni, a dla tych, którzy zginęli, spoczywają na warszawskich cmentarzach lub gdzie indziej, prosimy o życie wieczne oraz aby ofiara ich życia ciągle przynosiła dobre owoce - powiedział.

W Mszy św. uczestniczyli prezydent RP Bronisław Komorowski, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, przedstawiciele kancelarii prezydenta i rządu, miasta i służb mundurowych oraz kombatanci, ich rodziny oraz mieszkańcy Warszawy.

Po Eucharystii głos zabrali: Bronisław Komorowski, Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz prezesa Zarządu Głównego Związku Powstańców Warszawskich. Pod pomnikiem zostały złożone wieńce oraz odczytano Apel Poległych. Uroczystości zakończył otwarty dla mieszkańców stolicy koncert "Sierpniowa melodia", poświęcony historii najsłynniejszych piosenek powstańczych.