Chodziło o skandal?

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 46/2013

publikacja 14.11.2013 00:00

Wybieg naprzeciw tabernakulum i ołtarza, muzyka z horroru, modelki w krótkich sukienkach. Kolekcja Macieja Zienia została pokazana w... świątyni.

– Dusiłem się w twórczych ramach. Kościół stał się naturalnym tłem dla mojej kolekcji – powiedział w jednym z wywiadów Maciej Zień – Dusiłem się w twórczych ramach. Kościół stał się naturalnym tłem dla mojej kolekcji – powiedział w jednym z wywiadów Maciej Zień
Ewa Wojciechowska/ewawojciechowska.pl

Zaproszenia dostali nieliczni i to w ostatniej chwili. Wejścia na teren kościoła pilnowali ochroniarze, którzy skrupulatnie przepuszczali tylko limuzyny celebrytów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.