„Posprzątane” to sztuka, której nie można odczytywać dosłownie. Pod warstwą abstrakcyjnego humoru kryje się niewątpliwie drugie dno.
Zdaniem jednej z bohaterek, dowcip oczyszcza wnętrze. „Jeśli przez tydzień się nie śmieję, czuję się brudna” – mówi Matilde
Andrzej Karolak
Najnowszą premierę w Teatrze Współczesnym „Posprzątane” trudno zaliczyć do konkretnego gatunku teatralnego. Bo jeśli odczytamy fabułę sztuki w warstwie realistycznej, to jest to sztuka o zawiłych relacjach rodzinnych, o miłości, śmierci, samotności.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.