Na kocią łapę?

Tomasz Gołąb

publikacja 27.02.2014 14:18

Krajowy Ośrodek Duszpasterstwa Rodzin rozpoczyna kampanię zniechęcającą do pozostawania w konkubinacie. – Będziemy pokazywać zagrożenia, z jakimi wiąże się życie na kocią łapę: problemy dorosłych i dzieci z takich związków oraz odcinanie się od łaski Bożej, która obecna jest w sakramentalnym małżeństwie – mówi ks. Przemysław Drąg.

Na kocią łapę? Kampania Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin działającego przy Episkopacie Polski, ma być próbą obudzenia wrażliwości społecznej na rosnącą od wielu lat liczbę związków partnerskich. Ks. Przemysław Drąg pokazuje koszulkę, którą narzeczeni z Polski wręczyli papieżowi Franciszkowi Tomasz Gołąb /GN

Według badań, blisko połowę konkubinatów tworzą osoby młode i bardzo młode. Rośnie przy tym liczba rozwiedzionych, maleje liczba osób w tradycyjnych, trwałych związkach małżeńskich i coraz mniej osób jest przekonana, że ślub jest potrzebny, by tworzyć szczęśliwą rodzinę.

– Według oficjalnego spisu Głównego Urzędu Statystycznego z 2011 w konkubinatach w Polsce żyje zaledwie 3 proc. Polaków. Ale w liczbach bezwzględnych jest to aż 643 tys. par, niemal dwa razy więcej niż w 2002 r. – mówi ks. Wojciech Sadłoń SAC z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.

W 2013 roku zawarto najmniej małżeństw od 1945 roku. Rośnie natomiast liczba związków nieformalnych.

- Wśród 1500 par, które uczestniczyły w ubiegłym roku w organizowanych przez nas „Wieczorach dla zakochanych”, blisko połowa już mieszka ze sobą przed ślubem – mówi dr Jerzy Grzybowski, współzałożyciel ruchu „Spotkania Małżeńskie”. – Młodzi coraz częściej boją się ślubu, nie chcą zamykać sobie drogi do związku sakramentalnego, gdyby ich związek się rozpadł. Towarzyszy temu coraz większa obojętność religijna, a młodzi coraz częściej podkreślają, że ślub kościelny i tak nie chroni przed rozwodem – dodaje.

Jerzy Grzybowski podkreśla również konieczność nowego podejścia do przygotowania młodych Polaków do sakramentu małżeństwa. Według niego trzeba prowadzić je częściej w formie warsztatów, które dadzą uczestnikom możliwość przeżycia pewnych sytuacji, związanych z relacjami międzyludzkimi.

– Trzeba przekonać narzeczonych, że ślub kościelny nie jest zniewalającą przysięgą czy pułapką, ale bramą do wielu łask, związanych z sakramentem, z których żyjący na kocią łapę nie mogą korzystać – podkreśla.

Według ks. Przemysława Drąga, dyrektora Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy Konferencji Episkopatu Polski, młodzi wciąż pragną szczęśliwej rodziny, ale jednocześnie unikają jej.

– 90 proc. narzeczonych w Polsce przechodzi przez katechezy małżeńskie i przedślubne. Mamy najlepsze na świecie struktury duszpasterstwa, choć czasami to, co oferujemy pozostawia wiele do życzenia – przyznaje.

Kampania Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin działającego przy Episkopacie Polski, ma być próbą obudzenia wrażliwości społecznej na rosnącą od wielu lat liczbę związków partnerskich.

– Ich liczba budzi niepokój wielu rodziców i duszpasterzy. Wiele tych związków opiera się na założeniu, że dopóki jest nam ze sobą dobrze to możemy razem żyć i korzystać z przyjemności. Wraz z rosnącym stale zjawiskiem konkubinatów pojawia się negatywna konsekwencja w postaci lęku przed odpowiedzialnością za drugą osobę, lęku przed posiadaniem dzieci, przed zaangażowaniem się na poważnie w życie społeczne. – tłumaczy ks. dr Przemysław Drąg, dyrektor KODR.

W obliczu tych zjawisk Kościół chce opracować nową strategię formacji i ewangelizacji. Takich, jak inicjatywa www.nakocialape.pl.

Jak podkreślał ks. Drąg, troska o małżeństwa to sprawa polityków, od których mamy prawo oczekiwać zbudowania wreszcie odpowiedniej polityki prorodzinnej, a także zwykli ludzie świeccy.

Poniżej dane kontaktowe:

Fundacja Razem w Rodzinie
e-mail: kontakt@nakocialape.pl
tel. 48 534 355 305
www.nakocialape.pl