Zakorkowane pieniądze

Tomasz Gołąb

publikacja 17.03.2014 20:55

Ten raport nie mógł się ukazać gorszego dnia. Zmiana organizacji ruchu związana z remontem Trasy AK kompletnie zablokowała rankiem Bielany i Żoliborz. Kierowcy utknęli w korkach, jakich w tej dzielnicy jeszcze nie widziano. A podobno... nie jest tak źle.

Zakorkowane pieniądze Czy gigantyczne korki na Bielanach to będzie teraz codzienny widok? Tomasz Gołąb /GN

Mieszkańcy Warszawy tracą w korkach ponad 13 zł dziennie. Tyle kosztuje czas, który spędzają, wlokąc się noga za nogą (albo lepiej: zderzak za zderzakiem) z powodu zablokowanych ulic - wynika z opublikowanego dziś raportu Deloitte i Targeo.pl. Najgorzej jest w Krakowie, którego mieszkańcy tracą w korkach ponad 22 minuty dziennie. Ale w Warszawie jest niewiele lepiej. Dziennie spędzamy w ten sposób średnio 20 min. 43 sek. Choć podobno i tak krócej, niż w poprzednich latach: czas stracony przez kierowców w korkach w skali miesiąca spadł z 9 godzin w 2011 r. do 7 godzin 15 minut. To "dawało" nam do tej pory niechlubne pierwsze miejsce i tytuł lidera zakorkowanych miast. Teraz należy on do Krakowa.

Badanie występowania korków oparto na pomiarach prędkości przejazdu poszczególnymi odcinkami dróg w dni robocze, wyznaczanych na podstawie danych z ponad 100 tysięcy pojazdów, dostarczających podczas jazdy informacji o lokalizacji, prędkości i kierunku jazdy. Obliczenia bazują na danych z października 2013 r.

Problem w tym, że raport ukazał się w jednym z najgorszych chyba dni w roku. Remont Trasy AK i zamknięcie dla ruchu jednej z jej nitek spowodowało dziś gigantyczne korki na Bielanach i Żoliborzu. Kierowcy utknęli w wąskich uliczkach północnych dzielnic, usiłując wjechać na Trasę Armii Krajowej przebudowywaną do parametrów trasy ekspresowej.

TAGI: