Wszystko inne jest błahostką

tg

|

Gość Warszawski 20/2014

publikacja 15.05.2014 00:00

„Prześladował mnie sen, z tysiąc razy. Mam córkę, trwa bitwa, jestem powstańcem. Dostaję rozkaz, by walczyć. Boże, co ja mam robić? Zbliżają się Niemcy, a ja jestem sama. Tylko z córeczką”.

Wszystko inne jest błahostką Tomasz Gołąb /GN

Wspomnienie Haliny Hołowni z domu Wołłowicz to tylko jedno z 11 świadectw wojny. Tym cenniejszych, że zwykle opowiadają o niej mężczyźni. Jak wyglądały te 63 dni powstania oczami bohaterskich warszawianek, które nie tylko walczyły na barykadach, ale także opłakiwały bliskich, śmiały się i bały, o tych, którzy wychodzą z domu?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.