Nekropolia pełna tajemnic

Tomasz Gołąb

publikacja 28.10.2014 07:54

Cmentarz Bródnowski jest miejscem wiecznego spoczynku najmłodszej ofiary stanu wojennego, Emila Barchańskiego, globtrotera Tony Halika, ostatniego prymasa Królestwa Polskiego, kard. Aleksandra Kakowskiego i… biskupów nubijskich sprzed tysiąca lat.

Nekropolia pełna tajemnic Nagrobek Tony'ego Halika dłuta Gustawa Zemły na Cmentarzu Bródnowskim Tomasz Gołąb /Foto Gość

20 listopada 1884 r. abp Wincenty T. Chościak-Popiel, metropolita warszawski poświęcił nowy rzymskokatolicki cmentarz grzebalny im. św. Wincentego na Bródnie. Następnego dnia odbył się pierwszy pochówek Marychny Skibniewskiej rocznego dziecka, które zmarło w niewyjaśnionych bliżej okolicznościach.

"Przez 130 lat Nekropolia Bródnowska była świadkiem wielu pogrzebów; zarówno tych oficjalnych jak i organizowanych pod osłoną nocy chociażby przez funkcjonariuszy systemu komunistycznego. Jeszcze w latach międzywojnia Nekropolia Bródnowska uchodziła za cmentarz dla ubogich. Przełom w tym negatywnym myśleniu zapoczątkował kard. Aleksander Kakowski, który w testamencie wyraził swoją wolę pochówku na Bródnie" - pisze Marian Romaniuk, publicysta, autor monografii poświęconej Cmentarzowi Bródzieńskiemu. 

Jego opracowanie nie jest to ani słownikiem biograficznym, ani księgą zasłużonych, ale portretem warszawiaków, dającym szeroką wiedzę o mieszkańcach stolicy ostatnich stu lat. - Mimo, że Cmentarz Bródnowski liczy 130 lat, wciąż jest jedną z najmniej znanych nekropolii – mówi Marian Romaniuk.

Wśród setek niezwykłych pomników i nagrobków Cmentarza Bródnowskiego są takie, które przykuwają szczególną uwagę. Leżą tu bowiem ludzie teatru i filmu, jak amant kina międzywojennego Franciszek Brodniewicz, czy aktor-kulturysta Marian Glinka; muzycy, jak Mieczysław Fogg czy Łucja Prus; politycy, jak Roman Dmowski, czy zmarły w katastrofie smoleńskiej urzędnik Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Paweł Wypych. Na Bródnie pochowani są sportowcy, ludzie pióra, naukowcy i pedagodzy. Liczne są mogiły żołnierskie: zbiorowe i indywidualne, generalskie i zwykłych powstańców, zarówno z powstania styczniowego, jak i warszawskiego. Są urny z prochami pomordowanych w obozach koncentracyjnych i  mogiły radzieckich „wyzwolicieli" stolicy z 1944-1945 r. z pomnikiem przypominającym ten usunięty z pl. Wileńskiego. Są zbiorowe mogiły poległych w obronie Warszawy we wrześniu 1939 r. i mieszkańców Pragi rozstrzelanych 2 sierpnia 1944 r. Miejsce spoczynku znaleźli tu również zakonnicy i zakonnice, m.in. bazylianie, franciszkanie, kapucyni, benedyktynki, urszulanki, Franciszkanki Rodziny Maryi i Służebnice Jezusa w Eucharystii.

Niezwykły w formie nagrobek ma też globtroter i filmowiec, Tony Halik, któremu Gustaw Zemła wyrzeźbił krzyż, na którym zawisł plecak podróżnika. Swoich bliskich na Cmentarzu Bródnowskim chowają też Cyganie. Na grobie swojego przywódcy Michaja Lacy (1906-1976), umieścili popiersie z brązu i kamienną inskrypcję opiewającą jego dni, „jak karty drogocennej księgi, które zapisywał złotym sercem i hojną mądrością”.

Grób na Bródnie ma też pierwsza ofiara stanu wojennego, Emil Barchański, 16-letni uczeń XI Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Reja, działacz niepodległościowy, którego prawdopodobnie zamordowała SB, wrzucając następnie ciało do Wisły.

Przytłaczająca większość biogramów pochowanych na bródzieńskiej nekropolii nie jest jednak w ogóle znana. A czasem bywa zagadkowa, jak historia trzynastu biskupów nubijskich, których szczątki trafiły tu, po 40 latach spędzonych w magazynach Muzeum Narodowego. Szczątki „świętych”, jak mówiono o nich zostały odnalezione przez polskich archeologów pod kierunkiem prof. Kazimierza Michałowskiego, którzy w Faras, niewielkiej wiosce leżącej w Sudanie w pobliżu granicy z Egiptem, odkryli w latach 60. skarby kultury nubijskiej, m.in. wczesnochrześcijańską katedrę ze wspaniale zachowanymi malowidłami ściennymi. Na płycie bródnowskiego cmentarza zamieszczono jedynie skromny napis: „Grób kapłański”.

Cmentarz Bródnowski (Bródzieński) rozciąga się między Targówkiem a Nowym Bródnem. Zajmuje powierzchnię 114 hektarów, a obwód murów liczy 5 km. Prowadzi do niego osiem bram. Na cmentarzu pochowanych jest ok. 1,6 mln osób i pod tym względem jest jednym z największych cmentarzy Europy. Nekropolia powstała z inicjatywy prezydenta Warszawy Sokratesa Starynkiewicza w 1883 r., gdy liczba ludności Warszawy zaczęła gwałtowanie wzrastać. Cmentarz poświęcił 20 listopada 1884 r. arcybiskup warszawski Tadeusz Chościak Popiel. Następnego dnia odbył się pierwszy pogrzeb - rocznej dziewczynki, Marii Skibniewskiej. Jej grób znaleźć można w kwaterze 44 G VI 1. Początkowo Cmentarz Bródnowski otrzymał status cmentarza dla ubogich, podczas gdy Stare Powązki były uważane za cmentarz dla zamożnych i elity. Zmieniło się to m.in. za sprawą pochówku kard. Aleksandra Kakowskiego, który poprosił o to w testamencie. Do dziś jest on jedynym kardynałem pochowanym na cmentarzu komunalnym.