Film o bł. Karolinie Kózkównie ma być daleki od moralizowania, inspirujący młodych i opowiedziany ich językiem.
Marlena Burian, filmowa Kasia, a także tytułowa bohaterka, oraz Piotr Cyrwus, grający księdza Marka
Jakub Szymczuk /Foto Gość
Kaśka i Magda, bohaterki wchodzącego do kin filmu „Karolina”, właśnie kończą liceum filmowe. W ramach egzaminu końcowego mają przygotować etiudę filmową. Wskazaną przez nauczyciela bohaterką ich pracy ma być bł. Karolina Kózkówna. Na początku nie potrafią się odnaleźć w historii Karoliny. Nie mogą zrozumieć jej tragicznych losów – młoda dziewczyna ginie w obronie czystości. Odpowiedzi na nurtujące je pytania o sens jej męczeńskiej śmierci szukają w Zabawie, rodzinnej miejscowości Karoliny. Szkolne zadanie stopniowo przeradza się w fascynującą przygodę, a postać bł. Karoliny zaczyna mieć wpływ na życie bohaterów filmu.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.