Migranci są nam dani i zadani

Agata Ślusarczyk

publikacja 19.01.2015 01:01

Centralne obchody Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy 18 stycznia odbyły się w parafii św. Szczepana, gdzie Mszę św. odprawił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Migranci są nam dani i zadani Na zakończenie liturgii kard. Nycz pobłogosławił najmłodszego emigranta Agata Ślusarczyk /Foto Gość

W homilii metropolita warszawski zachęcał, by przyjrzeć się swojemu powołaniu, gdyż wszyscy jesteśmy powołani, nie tylko osoby wykonujące "zawody służące drugiemu człowiekowi” jak lekarze czy nauczyciele. - Jesteśmy powołani najpierw do tego, by być świadkami Chrystusa, potem do kapłaństwa, małżeństwa, także praca może być powołaniem, choć może wydawać się, że jest to przypadek - mówił kard. Nycz.

Rozważając historię powołania proroka Samuela wskazał na wielką mądrość Hellego, który "zweryfikował powołanie młodemu człowiekowi”. - Podejmując jakieś zadanie, też musimy sprawdzać, czy to nie jest moje pragnienie, moja zachcianka, moje "widzi mi się”, co nieraz człowiekowi się zdarza, ale rozważyć, nieraz po intensywnej modlitwie, czy to jest to, czego Bóg ode mnie chce - mówił kard. Nycz.

Nawiązując z kolei do powołania Szymona metropolita warszawski przypomniał, że aby człowiek przyjął powołanie, musi "najpierw zobaczyć Chrystusa”. - Tak jak Andrzej pokazał Szymonowi Mesjasza, tak i my mamy pokazać Chrystusa w swoim życiu innym ludziom i przyprowadzić ich do Niego - powiedział kaznodzieja i zwrócił uwagę, że współcześnie jest wiele osób, którym nikt nie pokazał Jezusa i nikt ich do Niego nie przyprowadził.

Przytaczając słowa św. Pawła o tym, że jesteśmy członkami Chrystusa, wskazał na jeszcze jedno powołanie – bycie członkiem Kościoła. Dodał, że zainaugurowany właśnie Tydzień Ekumeniczny i pragnienie jedności, jest poprzedzone wcześniejszym "bólem podzielonego ciała”.

Nawiązują do obchodzonego święta, zauważył, że współczesne migracje, choć dotyczy ok. 3 proc. ludzkiej populacji, to dotykają ok. 200 mln ludzi, a Polska jest wśród państw europejskich krajem, który przyjmuje migrantów, ostatnio coraz częściej z Ukrainy. - To wielkie zadanie dla państw i narodów, ale także wielkie wyzwanie dla nas chrześcijan. Migranci są nam dani i zadani, i tak ich trzeba przyjąć. Pomagając im, pomagamy Chrystusowi - mówił kardynał. I dodał, że musimy być gotowi pomagać wszystkim, nie tylko katolikom.

Na zakończenie metropolita warszawski zaapelował o otwartość w przyjmowaniu przybyszy z innych krajów. Przypominał, że jeszcze 30 lat temu Polacy wyjeżdżali za chlebem do innych krajów. - Bądźmy sprawiedliwi wobec historii - zakończył.

Oprawę liturgii przygotowali podopieczni Jezuickiego Centrum Społecznego "W akcji”, które przygotowało uroczystość. Wśród nich byli m.in. obywatele Erytrei, Kenii, Jordanii, Etiopii czy Ukrainy.

Po Mszy św. odbyło się międzykulturowe śpiewanie kolęd. Z okazji 101. Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy w kościele przy ul. Narbutta zaprezentowano wystawę portretową "Poszerzyć granicę serca” zorganizowana z inicjatywny Jezuickiego Centrum Społecznego "W Akcji”. Od 14 lutego wystawa odwiedzi pięć warszawskich kościołów: Sanktuarium Matki Boskiej Łaskawej, parafię św. Krzyża, św. Szczepana Pierwszego Męczennika, parafię katedralną św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika, kościół akademicki św. Anny.

Wystawa to portrety, które zostały wykonane w Ośrodku dla Cudzoziemców na Targówku. Sesja została zrealizowana z myślą o osobach, które będąc zazwyczaj bohaterami dramatycznych reportaży, nigdy nie miały okazji otrzymania profesjonalnej rodzinnej fotografii. Autorkami zdjęć kobiet i dzieci są Edyta Leszczak i Ola Przybora, do dyspozycji pań była profesjonalna wizażystka, Izabela Krukowska.