Mów i rób, co chcesz

|

Gość Warszawski 06/2015

publikacja 05.02.2015 00:00

Grzechy główne kaznodziejów: mówienie „ponad głowami”, kazania rozwlekłe i oderwane od rzeczywistości. Szkoła Mówców może pomóc to zmienić.

  Dobromir „Mak” Makowski, nawrócony raper,  to jeden z wielu świeckich ewangelizatorów,  który swoim  świadectwem posługuje  w Kościele Dobromir „Mak” Makowski, nawrócony raper, to jeden z wielu świeckich ewangelizatorów, który swoim świadectwem posługuje w Kościele
Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Głosić ciekawie, zwięźle i zrozumiale – to marzenie każdego, kto przekazuje Dobrą Nowinę. Nie tylko z kościelnej ambony, ale także na rekolekcjach, w formie świadectw czy konferencji. „Kaznodziejska rzeczywistość” często odbiega jednak od ideału. – Poziom homilii i kazań nie jest najlepszy – przyznaje ks. dr hab. Tomasz Wielebski, opiekun cyklu kursów Szkoła Mówców. – W seminariach duchownych zwraca się coraz większą uwagę na sposób komunikacji czy mówienie obrazami, ale to wciąż długi proces. Zależy nam, by pomóc w kształceniu profesjonalistów – mówi duchowny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.