Jest ich już 500, a potrzeba co najmniej dwa razy więcej, by parafie ożyły młodymi ludźmi.
Wielu wolontariuszy, którzy przybyli na spotkanie z kard. Nyczem, ma już doświadczenie ŚDM, teraz sami chcą poczuć się gospodarzami
Agata Ślusarczyk /Foto Gość
Organizatorzy w Warszawie spodziewają się, że na dni w diecezjach, które będą trwały od 20 do 25 lipca i poprzedzą Światowe Dni Młodzieży w Krakowie w 2016 r., do stolicy przyjedzie ok. 30 tys. młodych z całego świata. W uroczystym powitaniu na pl. Piłsudskiego czy w Warszawskim Uwielbieniu na polach Świątyni Bożej Opatrzności może wziąć udział nawet 70 tys. osób. Pierwsze zgłoszenia napłynęły m.in. z Kanady, USA, Australii, Izraela, Francji czy Włoch.
– To jest eksperyment. Chcemy stworzyć wolontariat na poziomie samorządu i Kościoła, który mógłby współpracować z miastem przy innych szczytnych dziełach – mówi ks. Tomasz Zaperty, archidiecezjalny koordynator ds. ŚDM.
Do obsługi ŚDM w archidiecezji warszawskiej zgłosiło się już 500 osób. 270 uczestniczy w Szkole Liderów Wolontariatu – szkoleniach przygotowujących koordynatorów wolontariatu w parafiach.
– Potrzeba co najmniej dwa razy więcej – przekonuje Marta Kukowska, koordynatorka wolontariatu na ŚDM, twórczyni wolontariatu w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Pomocnicy potrzebni są także w parafiach. W większości powstały już parafialne centra ŚDM, które przygotowują pobyt młodzieży.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.