Zapraszamy za kraty

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 9/2015

publikacja 26.02.2015 00:00

Życie konsekrowane. Matka przeorysza zdecydowanym ruchem odsuwa ciężką, czarną kotarę. – Stare mury, wilgoć i szalejąca gruźlica: witamy u sakramentek na Nowym Mieście! – żartuje na powitanie.

Matka Mechtylda od Najświętszego Sakramentu Katarzyna de Bar urodziła się 31 grudnia 1614 roku w Saint-Dié w Lotaryngii. Miała szczególny dar zjednywania dusz dla Boga, rozpalania miłością do Jezusa Eucharystycznego. Pozostawiła bogatą spuściznę pism duchowych, konferencji, listów. Zmarła 6 kwietnia 1698 roku, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Do końca swego życia dawała niezmiennie heroiczne świadectwo oddania i zawierzenia Bogu. 27 października 1997 roku we Francji rozpoczął się jej proces beatyfika... Matka Mechtylda od Najświętszego Sakramentu Katarzyna de Bar urodziła się 31 grudnia 1614 roku w Saint-Dié w Lotaryngii. Miała szczególny dar zjednywania dusz dla Boga, rozpalania miłością do Jezusa Eucharystycznego. Pozostawiła bogatą spuściznę pism duchowych, konferencji, listów. Zmarła 6 kwietnia 1698 roku, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Do końca swego życia dawała niezmiennie heroiczne świadectwo oddania i zawierzenia Bogu. 27 października 1997 roku we Francji rozpoczął się jej proces beatyfika...
Archiwum sakramentek

Twarz mniszki trudno jest wyraźnie zobaczyć przez grubą kratę. A szkoda. Pełne czystej miłości spojrzenie mogłoby z miejsca nawrócić pół miasta! To „siła rażenia” kobiet, które dzień i noc adorują Najświętszy Sakrament i otaczają kultem Eucharystię.

Powstańczy magnes

Każdą z 28 mniszek do Instytutu Benedyktynek od Nieustającej Adoracji, tzw. sakramentek, przyciągnął inny „wabik”: jedne pociągnęło surowe, ściśle kontemplacyjno-klauzurowe życie, inne rys wynagradzający, maryjny czy eucharystyczny. Po wojnie magnesem przyciągającym do wspólnoty była powstańcza ofiara sióstr – w podziemiach kościoła spełniającego rolę powstańczego szpitala podczas bombardowania zginęło wówczas 35 sióstr, dwóch księży i około tysiąca cywilów. A klasztor całkowicie legł w gruzach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.