Niemoralna propozycja

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 9/2015

publikacja 26.02.2015 00:00

Atrakcyjność tej komedii o charakterze politycznym podnosi nietypowa intryga, w której kartą przetargową stanie się… żona bohatera.

W tej zawiłej politycznej grze nikt nie gra uczciwie W tej zawiłej politycznej grze nikt nie gra uczciwie
Andrzej Karolak /Foto Gość

Jeśli sądzimy, że wybierając się do Teatru Kamienica na spektakl „Miłość i polityka”, spędzimy beztroski wieczór i zdystansujemy się wobec ponurej rzeczywistości, jesteśmy w błędzie.

Wprawdzie przedstawienie autorstwa Pierre’a Sauvila w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza przerywane jest salwami śmiechu, to jednak ten śmiech szybko okazuje się gorzki. Tak szybko, jak szybko orientujemy się, że to, co oglądamy na scenie, to niekoniecznie fikcja. Wchodzimy bowiem w intrygi i matactwa przedstawicieli sfer rządowych, od których przecież zależy nasza świetlana albo zgoła nieświetlana przyszłość. Że akcja rozgrywa się we Francji, cóż stąd? Mamy przecież i my skorumpowanych polityków, którzy dawno zapomnieli, czym jest moralność. Dziś, gdy wchodzimy w etap walki przedwyborczej, problem staje się szczególnie aktualny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.