Kontrakt z carem

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 10/2015

publikacja 05.03.2015 00:00

Konfrontacja imperialnej Rosji z mentalnością Zachodu musi skończyć się klęską tych, którzy zawierzyli szlachetnym intencjom carskich potomków.


„Arbeiterzy” z Europy mają nadzieję na fortunę i awanse w dalekiej Rosji „Arbeiterzy” z Europy mają nadzieję na fortunę i awanse w dalekiej Rosji
Andrzej Karolak /Foto Gość

Mała scena teatru „Przodownik”, zwana też Laboratorium Dramatu, gdzieś na tyłach ulicy Puławskiej, ma zadziwiająco dużo fanów. Repertuar na ogół o charakterze offowym prowokuje do przemyśleń, a nade wszystko odkrywa przed teatralną widownią zapomniane teksty i zapomnianych autorów. Ponadto mimo skąpej powierzchni sceny, a może właśnie dlatego, realizatorzy proponują niebanalne rozwiązania formalne. Podobnie jest z jedną z ostatnich premier w „Przodowniku” spektaklem „Rosyjski kontrakt”. 
To adaptacja opowiadania „Epifańskie śluzy” Andrieja Płatonowa, którego nazwisko kojarzy się nam dziś jedynie z jedną ze sztuk Czechowa. A jednak był on w swoim czasie popularny niemal tak jak Michaił Bułhakow.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.