Bóg dał mu ciekawe życie

tg

|

Gość Warszawski 11/2015

publikacja 12.03.2015 00:00

Więzień UB, niedoszły Sybirak, budowniczy kościoła św. Benona na Nowym Mieście. O. Tadeusz Jan Sitko wkrótce kończy 95 lat.

Ojciec Tadeusz Sitko świętuje 70. rocznicę święceń kapłańskich Ojciec Tadeusz Sitko świętuje 70. rocznicę święceń kapłańskich
Archiwum redemptorystów

Pamięć ma bardzo dobrą. A że urodził się niecałe dwa miesiące po Karolu Wojtyle, to wiele już widział i wiele przeżył. Dał się poznać tysiącom wiernych jako wybitny kaznodzieja i rekolekcjonista. Był misjonarzem i wizytatorem zakonów, a także kapelanem Domu Opieki Sióstr Felicjanek oraz Franciszkanek od Cierpiących.

Rzadko narzeka, choć cierpień mu w życiu nie brakowało. Urodzony 6 lipca 1920 r. w Woli Rzędzińskiej w okolicach Tarnowa, niedoszły sybirak, więziony później przez UB, do Warszawy trafił w 1954 r. To jemu stolica zawdzięcza odbudowę kościoła św. Benona na Nowym Mieście. Między innymi dlatego 11 marca 2002 r. o. Sitko znalazł się wśród odznaczonych przez radę Warszawy tytułem „Zasłu- żony dla Miasta Stołecznego Warszawy”. Od 1963 do 1990 r. był proboszczem kościoła św. Klemensa na Woli, gdzie mieszka do dziś.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.