Dekada w Domu Ojca

mm

publikacja 02.04.2015 23:39

Na Placu Piłsudskiego grupa Warszawiaków wspominała polskiego papieża. Spotkanie zorganizowało Centrum Myśli Jana Pawła II.

Dekada w Domu Ojca Plac wypełniły refleksja i zaduma Jakub Szymczuk /Foto Gość

Coroczne spotkanie wokół Jana Pawła II zaczęło się o godz. 20. Na telebimie ustawionym obok krzyża papieskiego, wyświetlane były filmowe wspomnienia przyjaciół Karola Wojtyły oraz film dokumentalny „Śladami Wujka”.

Można było również posłuchać chóru. Utwory przeplatane były fragmentami homilii papieża, mówiącymi o Tajemnicy Wielkiego Tygodnia. W miarę, jak zbliżała się godz. 21 na placu pojawiało się coraz więcej ludzi. W sumie czuwało ponad tysiąc osób.

- Byłam na Mszy św. Potem krótki spacer i przyszłam tutaj żeby na chwilę się zatrzymać. Przypomnieć sobie postanowienia wzbudzane w związku z odejściem Jana Pawła II i jego świętością - mówi dwudziestokilkuletnia Katarzyna. Jakie to postanowienia? - Przede wszystkim wierność Bogu w modlitwie i nie popadanie w brak nadziei, co często mi się zdarza. Znane słowa o tym, że każdy ma swoje Westerplatte chodzą za mną praktycznie codziennie - odpowiada.

Dekada w Domu Ojca   Na Placu Piłsudskiego stanął też powiększony obraz Jana Pawła II wykonany z okazji kanonizacji Mariusz Majewski /Foto Gość O 21.37, w godzinie śmierci papieża żołnierz z kompanii reprezentacyjnej wykonał utwór "Cisza". W wieczornym czuwaniu wzięli udział kard. Kazimierz Nycz i bp Rafał Markowski.

Na zakończenie metropolita warszawski pobłogosławił zebranych i przypomniał, że Plac Piłsudzkiego jest miejscem szczególnym, gdyż w tym miejscu papież odprawił mszę św. podczas pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 r., podczas której padły słowa: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!".

Kard. Nycz zwrócił uwagę, że ci którzy pamiętają polskiego papieża, wspominają go w dniu śmierci, ale z czasem następne pokolenia pewnie będą modlić przede wszystkim w październiku.

- Dziękuję, że my trwamy także przy tej dacie (2 kwietnia), choć ona wraz z naszym zapominaniem będzie się od nas oddalała - mówił hierarcha.