Nie dajmy się zwieść

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 24/2015

publikacja 11.06.2015 00:00

Oczarowani niekłamanym wdziękiem Haneczki, zaczynamy oglądać okupacyjną Warszawę przez różowe okulary.

Zafascynowana własną młodzieńczą urodą i światem, który oddaje jej hołd, Hania Zach nie zauważa realiów okupowanej Warszawy Zafascynowana własną młodzieńczą urodą i światem, który oddaje jej hołd, Hania Zach nie zauważa realiów okupowanej Warszawy
Andrzej Karolak /Foto Gość

Odnaleziony niedawno dziennik 16-letniej Polki, Hanny Zach – zapis stanu świadomości młodziutkiej dziewczyny, której życie pozbawione jest jakiegokolwiek moralnego kompasu – stanowi absolutne zaskoczenie. Gruby dziennik prowadzony w latach 1941–1943 nie budzi wątpliwości co do realiów, w jakich powstał. W bohaterkę owego pamiętnika wcieliła się pamiętna „Biedronka” z „Miasta ‘44”, za którą to rolę Zofia Wichłacz otrzymała w Gdyni główną nagrodę. Jak się okazuje zasłużenie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.