„Jezus na Stadionie”. – Nie szukajmy potężnych cudów. Pan, którego zapraszamy do naszych serc, i tak sprawi, że doświadczymy zwycięstwa – mówił o. John Bashobora podczas rekolekcji 18 lipca. Ale na Stadionie Narodowym wydarzyło się wiele nadzwyczajnych rzeczy.
W czasie adoracji Najświętszego Sakramentu do ołtarza podbiegło mnóstwo dzieci
Tomasz Gołąb /Foto Gość
Bóg zapytał cię, czy możesz przyjechać na jeden dzień na stadion. Teraz może powątpiewasz. A może przyjechałeś tylko popatrzeć? Bóg zna twój zamiar. Pan, który cię tu wezwał, kocha cię bardzo i ma swój cel. Bóg robi to, czego jeszcze w swoim życiu nie doświadczyłeś. Jezus jest tutaj i chce nas wszystkich wyzwolić. Dać ci obfitość życia, nie dlatego, że na nią zasłużyłeś, ale dlatego, że cię kocha – mówił ugandyjski ksiądz katolicki do ponad 40 tys. wiernych, którzy 18 lipca przyszli na Stadion Narodowy.
Kocha miłością obfitą
Wielu przyjechało po raz drugi. Byli na największej arenie sportowej w Polsce w 2013 r., gdy po raz pierwszy diecezja warszawsko-praska zdecydowała się zorganizować wielkie rekolekcje z udziałem charyzmatycznego duchownego z Ugandy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.