Portret wieloznaczny

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 33/2015

publikacja 13.08.2015 00:00

Czy przyjazd Bogusławskiego do Wilna uratuje polski teatr? Aktorzy i widzowie oczekują finału z napięciem.

W zespół aktorski pod wpływem Bogusławskiego wstępuje nowy, twórczy duch W zespół aktorski pod wpływem Bogusławskiego wstępuje nowy, twórczy duch
Andrzej Karolak /Foto Gość

Jeśli mianem szalbierza autor sztuki określił tytułowego bohatera, zaprawdę dziwny to szalbierz. Bo najbardziej znaczące zdanie jakie pada z ust Mistrza brzmi: „Tylko jedna rzecz potrafi oddziałać na widownię – szczerość”. Chyba że w zawód aktora jest wpisane owo nieuchwytne szalbierstwo, co akceptuje zarówno artysta, jak i widz. Jesteśmy oszukiwani i temu oszustwu się poddajemy. Oszustwu, czyli magii sztuki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.