Zabawa w teatr

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 34/2015

publikacja 20.08.2015 00:00

Ma być sensacyjnie, a tymczasem wszystko się sypie.

 W „Prapremierze” wszystko jest na niby. Także teatr W „Prapremierze” wszystko jest na niby. Także teatr
Andrzej Karolak

Zgodnie z założeniem repertuarowym Och-Teatru, w letnie upalne miesiące scena Krystyny Jandy i Marii Seweryn ma dostarczać widzom rozrywki. „Prapremiera dreszczowca” jest tego potwierdzeniem, ale jak zawsze to, co jednych bawi, innych niekoniecznie. W „Prapremierze” wszystko jest na niby. Także teatr. Bo nie jest to teatr z prawdziwego zdarzenia. Za to na serio traktują tę zabawę aktorzy amatorzy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.