Gdy umysły ogarnia szaleństwo

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 37/2015

publikacja 10.09.2015 00:00

„Msza za miasto Arras” to memento w obliczu degradacji podstawowych wartości.

 Mistrzowska gra Janusza Gajosa czyni ze spektaklu głębokie przeżycie Mistrzowska gra Janusza Gajosa czyni ze spektaklu głębokie przeżycie
Andrzej Karolak /Foto Gość

Wykonawca monodramu „Msza za miasto Arras” w Teatrze Narodowym Janusz Gajos jest zdania, że świat od lat popełnia te same błędy. O tych problemach nie tylko warto, ile należy mówić. – Dla aktora ten tekst jest materiałem godnym poniesienia wszelkich trudów i każdego ryzyka – mówi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.