Modlitwa spod ziemi

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 39/2015

publikacja 24.09.2015 00:00

Długą platformą schodzimy wśród cieni tych, którzy zginęli na nieludzkiej ziemi. Całą ekspozycję przenika ich obecność.

 Tysiące ceglanych nisz kryją wydobyte z katyńskich dołów pamiątki. Z każdą z nich związana jest niezwykła historia Tysiące ceglanych nisz kryją wydobyte z katyńskich dołów pamiątki. Z każdą z nich związana jest niezwykła historia
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Wejście do otwartego 17 września Muzeum Katyńskiego prowadzi przez odnowioną Bramę Nowomiejską. Na placu apelowym w równych szpalerach posadzono 100 grabów – symboliczny las katyński. Tu stoi też wielki krzyż, którego rdzeń wykonano z metalu. Tego samego, który znajdowano w dołach katyńskich, w nieprzełamanych nieśmiertelnikach polskich oficerów i policjantów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.