8 złotych dziennie mniej

Tomasz Gołąb

publikacja 15.10.2015 19:42

- Opłata targowa była w odczuciu kupców dodatkowym obciążeniem finansowym. Zniesienie jej pozwoli tej ogromnej rzeszy przedsiębiorców poczuć się podmiotowo oraz uzyskać dodatkowe parę złotych na trudnym rynku sprzedaży - mówi Bożenna Kolba, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kupców i Drobnej Wytwórczości.

8 złotych dziennie mniej Opłaty targowe w Warszawie to najczęściej ok. 8 zł dziennie, czyli ok. 200 miesięcznie. Tyle więcej zostanie w kieszeniach handlujących Tomasz Gołąb /Foto Gość

Rada m.st. Warszawy uchyliła uchwałę dotycząca opłaty targowej. Nowe zasady obowiązywać będą od 1 stycznia 2016 r.

- Dzisiejsza uchwała o rezygnacji z poboru opłaty targowej została podjęta przez radnych jednogłośnie. Jest to gest w kierunku kupców i małych przedsiębiorców, którzy co miesiąc zyskają nawet do kilkuset złotych. Jestem przekonana, że ta uchwała przyczyni się do wsparcia i rozwoju handlu targowiskowego jako formy działalności rodzinnej i lokalnej - mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent m.st. Warszawy.

Zniesienie opłaty targowej umożliwia uchwalona przez Sejm RP ustawa z 25 czerwca 2015 r. o zmianie ustawy o samorządzie gminnym. Nowelizacja ustawy w zakresie podatków i opłat lokalnych wprowadza możliwość wyboru przez gminy poboru lub rezygnacji z wprowadzenia opłat lokalnych, m.in. opłaty targowej.

- Opłata targowa była w odczuciu kupców dodatkowym obciążeniem finansowym. Zniesienie jej pozwoli tej ogromnej rzeszy przedsiębiorców poczuć się podmiotowo oraz uzyskać dodatkowe parę złotych przy tak trudnym rynku sprzedaży - mówi Bożenna Kolba, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kupców i Drobnej Wytwórczości.

Opłata targowa pobierana jest od wszystkich osób dokonujących sprzedaży na targowiskach znajdujących się poza budynkami. Przykładowe stawki takiej opłaty wynoszą 8 zł za 1 dzień sprzedaży artykułów spożywczych i przemysłowych w strefie I ze stałego stoiska, 12 zł z pojazdu do 3,5 ton. 

Opłaty te wprowadzone zostały w 1951 r. W założeniu ich socjalistycznych twórców miały być formą sankcji wobec „drobnych prywaciarzy” oraz kupców.