Miłosierdzie w habicie


Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 43/2015

publikacja 22.10.2015 00:00

Miejski gwar Powiśla nagle cichnie. Za klasztorną bramą sióstr szarytek 
czas zatrzymał się na XVII w. Nie każdy wie, że stąd od 350 lat na stolicę rozlewa się miłosierdzie.

Podczas jubileuszu zgromadzenia można było przenieść się do XVII-wiecznej stolicy Podczas jubileuszu zgromadzenia można było przenieść się do XVII-wiecznej stolicy
ks. Marek Przybylski

Brukowana kostka, spichlerz i dworek w swej architekturze pamiętają jeszcze czasy króla Jana Kazimierza. Zamiast samochodów uliczkami o kocich łbach mogłyby tu jeździć bryczki…Dla wielu osób klasztorny kompleks Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia to wciąż „tajemniczy ogród” ukryty w sercu metropolii. Okazja, by dotknąć historii, nadarzyła się na początku października, kiedy zgromadzenie w Roku Życia Konsekrowanego świętowało 350 lat obecności na Powiślu i miłosiernej służby jego mieszkańcom. Okazją do świętowania było także 20-lecie świetlicy środowiskowej prowadzonej przez zgromadzenie.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.