Jesień w ogrodzie arcybiskupów

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 29.10.2015 09:31

W rocznicę powrotu z uwięzienia kard. Wyszyńskiego, warszawianie zwiedzali jego apartamenty.

Z dawnego domu arcybiskupów ocalała jedynie ogrodowa altana. Sam dom został odbudowany z wojennych zgliszczy Z dawnego domu arcybiskupów ocalała jedynie ogrodowa altana. Sam dom został odbudowany z wojennych zgliszczy
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Z okazji 59. rocznicy uwolnienia z uwięzienia i powrotu do stolicy kard. Stefana Wyszyńskiego, po raz drugi w tym roku Dom Arcybiskupów Warszawskich otworzył swoje podwoje przed zwiedzającymi. Dokładnie 28 października uwolniony z trzyletniego uwięzienia Prymas witał mieszkańców stolicy z balkonu domu przy Miodowej 17/19. Prawie sześćdziesiąt lat później przewodnicy z Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oprowadzili po pokojach i biskupim ogrodzie 3 grupy zwiedzających.

Trasa zwiedzania wiodła poprzez pomieszczenia oficjalne, jak Sala Tronowa z portretami kolejnych gospodarzy pałacu i salę konferencyjną sławną obradami Episkopatu pod przewodnictwem Prymasa Wyszyńskiego, a następnie przez prywatny gabinet Prymasa i jego kaplicę. W kaplicy obejrzeli m.in. witraż, na którym Matka Boża ubrana jest w strój łowicki. Dodatkową atrakcją była możliwość wejścia do unikalnego ogrodu prymasowskiego, w którym stoi rokokowy pawilon ogrodowy. Ta jedyna w swoim rodzaju budowla przetrwała wszystkie nawałnice XIX i XX wieku, które niszcząc miasto, zostawiły to dzieło architektury nietkniętym. Sam dom arcybiskupów odbudowano po wojnie w późnobarokowo-klasycystycznym stylu.

Zwiedzający mogli stanąć za biurkiem gabinetu, gdzie kard. Stefan Wyszyński zwykł pracować, a w 1958 r. ks. Karol Wojtyła odebrał biskupią nominację. Dwadzieścia jeden lat później Prymas Tysiąclecia gościł przy Miodowej Jana Pawła I,I podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny po wyborze na Stolicę Piotrową. Papież zatrzymywał się w rezydencji prymasowskiej także w czasie następnych pielgrzymek, spotykał się m.in. z przedstawicielami innych wyznań, przyjął tu także doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ostatni raz gościł w pałacu arcybiskupów 11 czerwca 1999 r., kiedy to spotkał się z polskimi biskupami.

Goście obejrzeli też bogatą kolekcję obrazów oraz pamiątek posługi kapłańskiej, rządów biskupich czy prymasowania kolejnych gospodarzy tego wyjątkowego dla stolicy miejsca.