Przepisy pisane z serca

Agata Ślusarczyk

publikacja 20.11.2015 14:48

- Kuchnia nie jest miejscem opresji, ale polem do realizowania swojej pasji i doświadczania radości z rodzinnego gotowania - to przesłanie, które płynie z książki "Wielokuchnia" Agaty Puścikowskiej, dziennikarki "Gościa Niedzielnego", mamy piątki dzieci.

Przepisy pisane z serca Agata Puścikowska dzieli się z czytelnikami doświadczeniem kobiecej kuchni Agata Ślusarczyk /Foto Gość

- Współczesne kobiety mają problem z odnalezieniem się we własnej kuchni. Z jednej strony presję, by być "idealną panią domu" wywierają teściowe oraz… programy kulinarne. Z drugiej strony, kobieta gotująca w niektórych środowiskach to symbol braku nowoczesności - mówiła podczas prezentacji książki w restauracji "Halka” autorka.

Dlatego "Wielokuchnia” to nie tylko zbór prostych przepisów na owocowe desery, sałatki, ryby, mięsa, makarony, torty czy świąteczne potrawy, przekazywanych z pokolenia na pokolenie, opartych o rady przyjaciół czy efekt wielu lat kuchennej praktyki. Rodzinne dania okraszone są sporą dawką luzu, poczucia humoru i kulinarnego eksperymentu. Książka to także mini poradnik, który pomoże mniej doświadczonym gospodyniom wychowywać dzieci-niejadki, przyjąć niespodziewanych gości czy odzyskać smak przesolonej zupie. A wszystko po to, by gotowanie było smaczne, a przede wszystkim normalne - bez zadęcia i napięcia.

W książce celowo nie ma zdjęć potraw. - Zazwyczaj, kiedy początkujący kucharz przegląda klasyczne książki kucharskie, załamuje się i wpada w kompleksy! Tutaj każdy może zrobić wszystkie dania, tak jak umie i tak jak chce. Nie warto inspirować się stylizowanym zdjęciem, które często przedstawia… plastikowe jedzenie - pisze Agata Puścikowska.

Autorka zachęca także, by w książce notować także własne przepisy i dzieli się z czytelnikami własną drogą od "emancypacji kuchennej" do "kuchennego pospolitego ruszenia". - Ta książka to zapiski rodzinno-kuchenne. Zbiór szkiców z rodzinnego życia widzianego od kuchni - wyjaśnia dziennikarka.

"Wielokuchnia" powstała wiele lat. Między pracą zawodową, a rodzinnymi obowiązkami. Przy okazji - gdy coś kulinarnego się wydarzyło, gdy trzeba było coś ugotować, gdy coś wyjątkowo zasmakowało. - To przepisy z serca, pisane z serca - wyjaśnia autorka.

Książka "Wielokuchnia" ukazała się nakładem wydawnictwa Esprit.