"Anioł Życia" dla Wandy Półtawskiej

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 12.12.2015 17:33

- Chodzi o to, żeby nasze życie było święte - mówiła 94-letnia laureatka.

Wanda Półtawska odbiera statuetkę Wanda Półtawska odbiera statuetkę
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Statuetka "Anioł Życia" przyznawana jest przez Zakon Rycerzy Jana Pawła II zasłużonym obrońcom życia. 12 grudnia w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana w Warszawie wręczono ją dr Wandzie Półtawskiej. W krótkim wystąpieniu generał zakonu Krzysztof Andrzej Wąsowski przypomniał, że nagroda trafia do osób, które niestrudzenie walczą o to, by życie ludzkie było szanowane od jego samych początków aż po naturalny koniec. I zadanie to od wielu dziesięcioleci wypełnia dr Półtawska, lekarz, działacz pro life, bliska współpracownica św. Jana Pawła II.

Laureatka przybyła na uroczystość ze swoim mężem Andrzejem. Odbierając statuetkę, skromnie mówiła, że robiła tylko to, co do niej - jako lekarza - należało. Jak zaznaczyła, u schyłku swojego ziemskiego życia, chciała się podzielić z zebranymi kilkoma przemyśleniami. - Nie wystarczy ratować życie biologiczne człowieka, które jest cenne i ważne, ale nie wyczerpuje ludzkiego losu. Trzeba ratować życie wieczne, duszę. Chodzi o jakość życia, o to, aby było ono święte – podkreśliła dr Wanda Półtawska. 

Przytoczyła swoją rozmowę z s. Łucją, która odbyła się podczas pielgrzymki Jana Pawła II do Fatimy. - Zapytałam ją, kiedy Matka Boża nawróci Rosję. A ona odpowiedziała, że nie teraz, ponieważ Maryja nie może działać przeciwko sprawiedliwości. Musi być zachowana równowaga między liczbą popełnianych na świecie grzechów i zbrodni, a ilością modlitwy i ofiary ludzi dobrej woli. Dlatego anioł, ukazując się dzieciom w Fatimie, prosił je o modlitwę za tych, którzy się nie modlą. Siostra powiedziała, że od nas zależy, czy świat będzie zbawiony. Człowiek ma zadania wobec siebie i swoich rodaków, całej ludzkości.

Laureatka ze smutkiem przyznała, że ludzie często spychają tę odpowiedzialność na margines, dążąc do materialnych celów i przedkładając nad życie duchowe, sławę, karierę, pieniądze. A przecież człowiek nie jest tylko zjadaczem chleba.

Wanda Półtawska przypomniała pragnienie św. Jana Pawła II, by Polacy przeszli do wieczności jako naród, bo wierzył w duszę tego narodu. - Ażeby uratować cały naród, trzeba mobilizacji wszystkich ludzi dobrej woli - podkreśliła dr Półtawska - Jan Paweł II wskazując nam drogę odnowy, powiedział: „Niechaj każdy z was zwiększa sumę dobra w sobie samym, a naród stanie się lepszy”. Chodzi więc o ratowanie duszy człowieka, a nie tylko jego życia.

Zaznaczyła, że świadome dążenie do świętości jest zadaniem na całe życie, a odpowiedzialność za innych, za naród, spoczywa na wszystkich ochrzczonych i bierzmowanych. - To jest nasz program na nowe tysiąclecie. Tego państwu życzę – dodała na zakończenie.

Wśród dotychczasowych laureatów "Aniołów Życia" są m.in. abp Henryk Hoser oraz Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro-Prawo do życia.