Dzięki zabiegowi statystycznemu, po 2020 roku słabiej rozwinięta część województwa mazowieckiego mogłaby otrzymać więcej pieniędzy z funduszy unijnych. Nie wiadomo jednak, czy Unia zrobi dla nas wyjątek.
– Mówimy wyłącznie o podziale statystycznym Mazowsza. Opozycja kreuje temat podziału administracyjnego i sama się do niego bez przerwy odnosi, podgrzewając atmosferę i generując kolejne pole konfliktu politycznego – przekonuje poseł Jacek Sasin
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
W bieżącym rozdaniu unijnych dotacji, które obejmuje lata od 2014 do 2020, Mazowsze dostało mniej pieniędzy niż w poprzednich latach. Wszystko przez to, że staliśmy się najbogatszym województwem w Polsce, które wytwarza 22 proc. produktu krajowego brutto i ma wysokie dochody z podatku CIT płaconego przez 725 tys. podmiotów gospodarczych.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.