Muzułmanie: Boli nas zła opinia

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 26.01.2016 22:30

Wyznawcy islamu i katolicy potępiają przemoc popełnianą w imię religii.

Modlitwa spontaniczna muzułmanów, a następnie chrześcijańska modlitwa wiernych, zakończona odmówieniem "Ojcze nasz" Modlitwa spontaniczna muzułmanów, a następnie chrześcijańska modlitwa wiernych, zakończona odmówieniem "Ojcze nasz"
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

W parafii katedralnej św. Floriana na Pradze odbyły się centralne obchody XVI Dnia Islamu w Kościele katolickim, obchodzonego po zakończeniu Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. W tym roku towarzyszyło im hasło: "Chrześcijanie i muzułmanie: razem wobec przemocy popełnianej w imię religii". 

Przybyli na nie m.in bp Romuald Kamiński z Ełku, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi, abp Henryk Hoser i bp Marek Solarczyk z diecezji warszawsko-praskiej oraz goście: mufti RP Tomasz Miśkiewicz, przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, mufti Ligi Muzułmańskiej w RP Nidal Abu Tabaq, ambasadorzy państw muzułmańskich w Polsce, członkowie Rady Wspólnej Katolików i Muzułmanów, Akcji Katolickiej Diecezji Warszawsko-Praskiej.

Jak zaznaczył bp. Kamiński, obecnie na świecie jesteśmy świadkami wojen, aktów przemocy, terroru, ucisku, profanacji świętości i wobec tych wszystkich zdarzeń mamy świadczyć o Bogu, w Którego wiara jest drogą pokoju i miłości. Mamy też zachęcać "braci muzułmanów by na swojej drodze odnajdywali te same wartości ku chwale Boga".

Biskup cytował słowa nuncjusza apostolskiego w Polce abp. Celestino Migliore, który w przesłaniu do uczestników spotkania napisał: "Jesteśmy wezwani, abyśmy współcześnie żyjącym dać wielki znak umiejętności »życia razem«, zwłaszcza w czasie, kiedy w imię religii i Boga ktoś wzywa do nienawiści i ataków".

Odpowiednikiem Dnia Islamu w Kościele katolickim jest obchodzony 29 maja Dzień Chrześcijański w islamie   Odpowiednikiem Dnia Islamu w Kościele katolickim jest obchodzony 29 maja Dzień Chrześcijański w islamie
Joanna Jureczko-Wilk / Foto Gość
Duchowni muzułmańscy podkreślali, że bardzo martwi ich zła opinia o wyznawcach islamu, która tworzy się na skutek pokazywania w telewizji krwawych aktów terroru.

- Kiedy czynimy zło, musimy się z tego rozliczyć przed Bogiem. Jako muzułmanie mamy obowiązek poprawić sytuację w naszym środowisku. Jesteśmy zobowiązani do poszanowania innych religii, czynienia dobra ludziom, bo jesteśmy wyznawcami religii tolerancji i pokoju - zaznaczali.

O licznych konfliktach, wybuchających także z pobudek religijnych, szerzącym się złu i potrzebie odnowy świata islamu u jego korzeni, mówił Tomasz Miśkiewicz, mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej. - Przez to, co dzieje się dziś w świecie muzułmańskim, Europa i inne kraje odbierają nas jako społeczność negatywnie. Cierpi ten, kto jest w świecie chrześcijańskim jako mniejszość muzułmańska. Jesteśmy źle postrzegani, a mówiąc o migrantach wszystkich wrzuca się do jednego worka.  

Duchowny zaznaczył, że każdy ma prawo do życia, wyznawania religii, przestrzegania własnych zasad i wartości - we wzajemnym poszanowaniu. Przykładem zgodnego od sześciu wieków współżycia są polscy Tatarzy, którzy w kraju nad Wisłą szybko się zasymilowali, zachowując przy tym własną religię, kulturę i obyczaje.

- Jeżeli znajdujemy się w kraju muzułmańskim, szanujemy kulturę muzułmańską. Jeżeli jesteśmy w kraju europejskim, należy się również poszanowanie kulturze europejskiej, w większości kulturze chrześcijańskiej - mówił mufti Miśkiewicz. Zaznaczył przy tym, że takie spotkania, jak te z okazji Dnia Islamu pokazują, że "my jako Polacy, niezależnie od wyznania, pochodzenia, jesteśmy razem".

Mufti Nidal Abu Tabaq dodał, że zarówno chrześcijaństwo, jak i islam są religiami, w których miłość do Boga wyraża się w miłości do bliźniego. -  Jeśli masz nienawiść w sercu, nie zasługujesz na miano wiernego, niezależnie od tego czy jesteś muzułmaninem czy chrześcijaninem - powiedział duchowny, wzywając do lepszego poznania zasad swojej religii.

Ks. kanonik Jacek Uchan z WSD w Ełku podkreślił, że fali nienawiści, terroru nie można zwalczać złem, bo sięgając po podobne środki, tylko powodujemy jej eskalację. Droga do pokoju wiedzie przez przebaczenie i pojednanie, a lekarstwem na agresywne postawy jest edukacja i wychowanie do pokojowego współistnienia.

Do wzajemnego poznania i edukacji wezwał też arabista Bogusław R. Zagórski z Instytutu Ibn Chaldyna. Jego zdaniem w Polsce o islamie pisze się "głupio i niekompetentnie", z kolei w świecie muzułmańskim wiedza o Zachodzie jest wyrywkowa.

- Nie chodzi więc o sprawy religijne, ale o to, że ktoś inaczej się modli, mówi, nosi inaczej brzmiące nazwisko - ubolewał arabista. Tymczasem chrześcijaństwo i islam mają ten sam kodeks moralny i - jak podkreślał mówca - na jego podstawie powinny podjąć wspólne działanie wobec "pychy i arogancji ludzi niedouczonych, którzy nie myślą o religii, zasadach, ale  kierują się tym, co przyziemne".

Na zakończenie odczytano fragmenty Biblii i Koranu poświęcone miłości bliźniego i postawie przebaczenia. Wyznawcy obu religii odmówili modlitwy oraz przekazali sobie znak pokoju. Potem udali się na wspólną agapę, przygotowaną w podziemiach katedry warszawsko-praskiej.

W specjalnym oświadczeniu na XVI Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce Rada Wspólna Katolików i Muzułmanów podkreśliła, że "z całą stanowczością potępia mowę nienawiści i stoi na stanowisku, że miejsca kultu wszystkich religii powinny być otoczone szacunkiem”.

Rada zwróciła uwagę, że „negatywne zjawiska tworzą atmosferę nieufności i naruszają prawo do wolności religijnej w Polsce”. Jako drogę przezwyciężenia nienawiść i przemocy wskazała właściwą edukację, zwłaszcza młodzieży.