Pytania bez odpowiedzi

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 10/2016

publikacja 03.03.2016 00:00

Izabella Cywińska wprowadza na scenę duchy tych, którzy żyli w dawnych polskich miasteczkach, czytali Torę, kochali i tracili najbliższych.

 Najbardziej dramatyczna postać spektaklu to Apolonia Machczyńska ratująca dzieci Najbardziej dramatyczna postać spektaklu to Apolonia Machczyńska ratująca dzieci
Andrzej Karolak /Foto Gość

Wrażliwość, prostota, a może nawet asceza łączą autorkę i reżyserkę. Nie sposób więc, by na scenie Teatru Żydowskiego nie spotkały się Izabella Cywińska i Hanna Krall. Ale dopiero dziś w sztuce pod tytułem „…Coś jeszcze musiało być” Cywińska dokonała adaptacji dla Teatru Żydowskiego kilku opowiadań Hanny Krall, złożonej niemal w całości z pytań. Bo to, co opisuje Krall, jest jednym wielkim pytaniem: czy to mogło się zdarzyć naprawdę?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.