publikacja 12.03.2016 15:48
KOD i Nowoczesna domagali się publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Według wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka, ulicami Warszawy przeszło nawet 50 tys. osób.
Manifestujący przeszli przed Pałac Prezydencki Tomasz Gołąb /Foto Gość
Nakłonienie rządu do publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego to cel manifestacji, która rozpoczęła się w południe przed siedzibą TK w Warszawie. Protest zorganizowała Nowoczesna, udział wzięli także politycy PO oraz działacze KOD.
Manifestacja, która odbywa się pod hasłem: "Przywróćmy ład konstytucyjny", ma związek ze środowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego oraz wydaną w piątek opinią Komisji Weneckiej na temat zmian w ustawie o TK.
Przed siedzibą Trybunału obecni są m.in. szef Nowoczesnej Ryszard Petru, lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski, posłanka PO i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka.
- Przyszliśmy tutaj, żeby okazać szacunek polskiej konstytucji - mówiła posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Chodźcie z nami, obronimy polską konstytucję - apelowała.
Jak mówiła, to jest czas, by prezydent Polski Andrzej Duda odpowiedział sobie na pytanie, czy "chce stać po stronie bezprawia, chaosu i staczać Polskę w stronę autorytaryzmu, czy chce stać po stronie demokratycznego ładu i litery prawa".
Polityk PO Borys Budka zachęcał do pisania wiadomości do rządu z apelem o opublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca w sprawie noweli ustawy o TK.
- Bronimy dziś Trybunału Konstytucyjnego, bo tylko TK jest w stanie obronić naszą wolność - mówił lider KOD M. Kijowski.
Protestujący trzymali transparenty z napisami m.in.: "Dość łamania prawa". Widać było flagi Polski i Unii Europejskiej. "Tu jest Polska!", "Zima wasza, wiosna nasza!" - krzyczeli.
Uczestnicy protestu przeszli sprzed siedziby TK Traktem Królewskim pod Pałac Prezydencki. Wśród nich - wiceprezydent Warszawy J. Jóźwiak, który najpierw ocenił liczbę uczestników na ok. 27 tys., a później - na 50 tys. Według danych policji w manifestacji szło jedynie 15 tys. osób.