Widziała Maryję na wiśni

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 17/2016

publikacja 21.04.2016 00:00

Zmarła wizjonerka, doświadczająca objawieŃ Pana Jezusa i Matki Bożej na Siekierkach w latach 1943–1949. Miała 85 lat.

Powyżej: – Ostatnie słowa, które usłyszałam od Pana Jezusa brzmiały: „Odchodzę, a wy zanoście prośby do Matki Mojej, bo Ona was teraz słucha” – mówiła Władysława Papis w wywiadzie dla „Gościa” w 2013 r. Powyżej: – Ostatnie słowa, które usłyszałam od Pana Jezusa brzmiały: „Odchodzę, a wy zanoście prośby do Matki Mojej, bo Ona was teraz słucha” – mówiła Władysława Papis w wywiadzie dla „Gościa” w 2013 r.
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Był wieczór 3 maja 1943 r. 12-letnia Władzia przetarła oczy ze zdumienia, bo w konarach kwitnącej wiśni stała Matka Najświętsza, w długiej białej sukni, nakryta welonem, z niebieską szarfą, ze złocistym różańcem i złożonymi rękami. Była boso, a nad jej głową błyszczały gwiazdy. Piękna postać miała 15–16 lat, ale nie odezwała się. Tak wyglądało pierwsze ze spotkań, których doświadczyła Władysława Papis, mieszkanka Siekierek.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.