Nie chcą linii wysokiego napięcia

jjw, PAP

publikacja 05.07.2016 20:29

Mieszkańcy Chynowa i Warki protestowali w Warszawie.

Mieszkańcy Warki i Chynowa chcą zmiany przebiegu inwestycji Mieszkańcy Warki i Chynowa chcą zmiany przebiegu inwestycji
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Kilkuset mieszkańców Warki i Chynowa protestowało przed kancelarią premiera i sejmem przeciwko nowemu wariantowi linii energetycznej najwyższych napięć, która ma przebiegać przez ich sady. O zmianie sadownicy dowiedzieli się niedawno. Ich zdaniem inwestycja może zagrażać ich zdrowiu, ale również może mieć negatywny wpływ na uprawy.  Dlatego do stolicy przyjechali z transparentami: "Ta linia to śmierć dla ludzi, zwierząt, roślin i owadów", "Warka mówi: NIE!".

Protestujący przeszli sprzed pomnika Józefa Piłsudskiego, Alejami Ujazdowskim, przed gmach Kancelarii Premiera Rady Ministrów. Stamtąd doszli do Sejmu.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne przekonują, że linia energetyczna najwyższych napięć z Kozienic do Ołtarzewa jest bardzo ważną inwestycją. Według PSE  posłuży do wyprowadzenia mocy z budowanego największego w Polsce bloku energetycznego 1070 MW w elektrowni w Kozienicach. Ma też dostarczać energię nie tylko do rozrastającej się aglomeracji warszawskiej i samej Warszawy, ale też centralnego i północno-wschodniego regionu Polski. W sumie dla co najmniej kilku milionów ludzi.

W maju zaprezentowano wyniki tzw. analizy wielokryterialnej pięciu wariantów korytarzy dla budowy linii 400 kV. Grupa Robocza, której ekspertem był prof. Andrzej Kraszewski z Politechniki Warszawskiej, wskazała, że najlepszy do realizacji inwestycji i najlepiej uwzględniający interesy społeczne i środowiskowe będzie przebieg wzdłuż autostrady A2 i drogi krajowej nr 50.

Przedstawiciel operatora systemu przesyłowego Kamil Migała powiedział kilka dni temu PAP, że decyzja o wyborze tego wariantu już została podjęta i "nie podlega dalszym negocjacjom". Zaznaczył jednak, że wybór wariantu oznacza wyznaczenie korytarza, zaś szczegółowy przebieg trasy linii będzie ustalał wykonawca, czyli konsorcjum ZUE i Dalekovod Polska S.A. z mieszkańcami i władzami zainteresowanych gmin.

Manifestacja sadowników w Warszawie nie była pierwszą. Protest odbywał się już w miejscowości Żyrów w gminie Chynów, na trasie relacji Góra Kalwaria – Grójec.