„Szatę” noś…

jjw

|

Gość Warszawski 30/2016

publikacja 21.07.2016 00:00

Ponad 100 osób 16 lipca przyjęło szkaplerz w kaplicy karmelitów bosych przy ul. Racławickiej w Warszawie. 


To jedyne miejsce w stolicy, gdzie można go przyjąć codziennie, jednak w lipcowe maryjne święto odbywa się to wyjątkowo uroczyście. Po Mszy św., modlitwie i błogosławieństwie dewocjonaliów o. Grzegorz Malec nakładał materiałowe szkaplerze młodzieży, osobom starszym, siostrom zakonnym, a także rocznej Zuzi, która przyjęła go wraz z mamą. – Ja i syn przyjęliśmy szkaplerze 17 lat temu – dodaje Bogusława Druś. – Cieszę się, że tradycja jest kontynuowana i teraz nałożyły go synowa i wnuczka. Nosił go nasz papież św. Jan Paweł II i my staramy się iść jego śladem. Ze szkaplerzami wyszła z kaplicy również rodzina Karwowskich z Wołomina. – Cztery lata temu przyjąłem go wraz z córką. Ta decyzja owocowała w naszym życiu i dzisiaj szkaplerze przyjęli żona i dwóch młodszych synków. Pozostał jeszcze jeden syn, który teraz jest na koloniach, ale wierzę, że i jego Matka Boża pociągnie do szkaplerza – mówi Łukasz Karwowski.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.