Jurek to 
zdrobnienie od Jerzy

aś


|

Gość Warszawski 31/2016

publikacja 28.07.2016 00:00

Skąd wzięli się w Polsce komuniści, dlaczego po kraju peregrynowały puste ramy i co oznacza symbol „V” – 
o to pytali pielgrzymi odwiedzający Muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Co im odpowiedział męczennik?

Po zwiedzaniu muzeum goście mogli wstąpić do świątyni. Tam czekała na nich największa niespodzianka – ks. Jerzy obecny w relikwiach. Po zwiedzaniu muzeum goście mogli wstąpić do świątyni. Tam czekała na nich największa niespodzianka – ks. Jerzy obecny w relikwiach.
Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Historię polskiego męczennika poznali goście m.in. z Francji, Hiszpanii, Chin, USA czy Kazachstanu, a nawet afrykańskiej Namibii. Muzeum bł. ks. Jerzego było jednym z ważniejszych punktów na pielgrzymiej mapie podczas Dni w Diecezji w Warszawie.
– Codziennie odwiedzało nas ok. 500 pielgrzymów. Zdarzało się, że młodzi przychodzili spontanicznie – mówi Anna Gul, koordynatorka parafialnego centrum ŚDM w parafii św. Stanisława Kostki.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.