Ekipa dr. Krzysztofa Szwagrzyka z Instytutu Pamięci Narodowej szuka szczątków ofiar komunistycznego terroru na terenie Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów.
– Staramy się wykonać działania, które już dawno w Polsce powinny być zakończone – mówi dr Szwagrzyk.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
Z zeznań świadków i ocalonych dokumentów wynika, że przy Rakowieckiej znajdowało się nie tylko znane miejsce kaźni, w którym w latach 1945–1956 byli torturowani i ginęli członkowie niepodległościowego podziemia, ale też może być ono miejscem ich pochówku. Już w 1974 r., podczas układania w ziemi kabli elektrycznych na terenie aresztu, natrafiono na szczątki dwóch osób.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.