Pamiętajmy o bagażach

jjw

publikacja 24.08.2016 11:28

Dziś rano zamknięta była stacja Stokłosy. Alarm wywołała pozostawiona torba.

Na szczęście pakunek, pozostawiony na stacji metra Stokłosy, okazał się zapomnianym bagażem Na szczęście pakunek, pozostawiony na stacji metra Stokłosy, okazał się zapomnianym bagażem
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość

Pasażerowie, którzy po godz. 9 chcieli wsiąść do metra na stacji Stokłosy, usłyszeli komunikat "Proszę natychmiast opuścić peron stacji". Pociągi metra przejeżdżały przez Stokłosy, ale się nie zatrzymywały. Opustoszały peron został zamknięty, a na miejsce wezwano patrol rozpoznawczy.

Powodem problemów był pozostawiony na stacji bagaż.

- Każde takie zgłoszenie traktujemy bardzo poważnie, dlatego od razu podejmujemy decyzję o ewakuacji pasażerów i zamknięciu stacji - mówi Anna Bartoń, rzecznik Metra Warszawskiego.

Po przyjeździe policji i patrolu rozpoznawczego, okazało się, że pakunek nie jest niebezpieczny - jest po prostu bagażem zapomnianym przez roztargnionego pasażera.

 - Zgłoszenia o pozostawionej torbie lub plecaku docierają do nas szczególnie często w okresie wakacji i długich weekendów, kiedy do Warszawy przyjeżdża więcej turystów. W tych okresach także mieszkańcy stolicy często przemieszczają się z bagażami na lotnisko czy do węzłów komunikacyjnych, jakimi w przypadku metra są stację: Wilanowska, Centrum i Młociny. Właśnie na tych stacjach najczęściej pasażerowie zapominają o pakunkach - mówi rzeczniczka.

Żeby uniknąć kłopotliwych i kosztownych sytuacji, od dłuższego czasu w pociągach oraz na stacjach nadawane są komunikaty, przypominające pasażerom o zabraniu bagaży.

Ruch na stacji Stokłosy przywrócono o 9.35.